Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3632
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Nie chcą starosty Skrętkowicza

Piątek, 29 maja 2009, 20:45
Aktualizacja: Niedziela, 31 maja 2009, 0:29
Autor: szela
Wałbrzych: Nie chcą starosty Skrętkowicza
Fot. szela
Opozycja w radzie powiatu wałbrzyskiego będzie się domagać odwołania starosty Augustyna Skrętkowicza. Dla radnych lewicy złożenie miesiąc temu nieprawidłowych wniosków o dotacje i utrata tym samym 18–stu milionów złotych – to była kompromitacja.

Oliwy do ognia dolał fakt, że za sporządzenie wniosków starostwo zapłaciło 150 tys. zł. Zdaniem radnych Longina Rosiaka i Roberta Ławskiego, lista zarzutów jest o wiele dłuższa.

- Pan starosta publicznie stwierdził w lokalnej telewizji, że nie spodziewał się zakwalifikowania wniosków do realizacji. Tworzyła je nieznana bliżej firma z Tarnowa, która nie mogła się pochwalić żadnym znaczącym osiągnięciem w tej dziedzinie. Drogi, które miały być remontowane za unijne dotacje, nie są własnością powiatu, nie mają założonych ksiąg wieczystych, a członek zarządu powiatu, odpowiedzialny za tę sferę działalności starostwa, nie ma odpowiednich kwalifikacji. 150 tys. zostało wyrzucone w błoto – wylicza opozycja.

Lewicowi radni mają nadzieję, że nawet koalicja dostrzeże błędy w kierowaniu urzędem i poprze wniosek o odwołanie starosty. - Wystarczy 16 głosów, czyli bezwzględna większość – mówi Longin Rosiak. Wniosek został złożony do biura rady, opozycja przypuszcza, że w ciągu miesiąca zostanie zwołana sesja nadzwyczajna w tej sprawie. Starosta Augustyn Skrętkowicz przez swojego rzecznika poinformowała, że zarzuty opozycja skomentuje na specjalnej konferencji prasowej w przyszłym tygodniu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group