Zapusty czy karnawał to nazwy określające czas zabaw trwających od Nowego Roku do Wstępnej Środy, czyli Popielca. W tym czasie, jak nakazywała tradycja, bawili się wszyscy, bez względu na płeć, wiek, stan społeczny. Dużo, jak zwykle, zależało od możliwości finansowych. Arystokracja urządzała bale, szlachta i mieszczanie biesiadowali przy suto zastawionych stołach. Najskromniej, co nie znaczy, że ubogo, świętował lud. Wszystkich łączyła potrzeba hulaszczej zabawy, przesyt w jedzeniu i piciu. Szczególnie ważne były ostatnie dni karnawału zwane Mięsopustem, od połączenia słów: mięso i opust, czyli pożegnanie mięsa przed nadchodzącym postem.
Wpisując się w karnawałowe zwyczaje Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych” zaprezentował program złożony z tańców i przyśpiewek, pochodzących głównie z okolic Nowego Sącza i Beskidów. Przez blisko półtorej godziny młodzi artyści prezentowali swoje spore umiejętności taneczne i wokalne w towarzystwie góralskiej kapeli.
Na koniec, aby tradycji stało się zadość, w foyer teatru na wszystkich czekał zapustowy słodki poczęstunek.