Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3806
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Muzyka to jego pasja

Czwartek, 8 kwietnia 2010, 19:06
Aktualizacja: 19:14
Autor: PAW
Wałbrzych: Muzyka to jego pasja
Krzysztof Starzyk
Fot. PAW
Krzysztof Starzyk jest uczniem trzeciej klasy gimnazjum w Zespole Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Wałbrzychu. Kształci się na wydziale instrumentalnym w klasie klarnetu, a swoje umiejętności wokalne rozwija w szkolnym chórze.
Krzysztof osiągnął już wiele sukcesów w różnych dziedzinach. Do najważniejszych zaliczyć można: zdobycie tytułu laureata VIII i IX Dolnośląskiego Konkursu Historycznego, IX Dolnośląskiego Konkursu Polonistycznego zDolny Ślązak, IV Regionalnego Konkursu Wiedza o Historii Polski, zdobycie tytułu finalisty I stopnia w prestiżowym konkursie Być Kimś II, a także uzyskanie wysokiego wyniku w konkursie Języka Angielskiego FOX.

- Masz bardzo wszechstronne zainteresowania. Z czego to wynika?

Krzysztof Starzyk: Od najmłodszych lat fascynowała mnie literatura. Można wręcz powiedzieć, że jestem typem mola książkowego. Myślę, że właśnie czytanie spowodowało, że mam tak wszechstronne zainteresowania. Czasem jednak myślę, że chciałbym być wybitnym specjalistą w jednej dziedzinie, a nie dobrym w wielu.

- A może zainteresowanie szeroko rozumianą sztuką i kulturą wynika z tradycji rodzinnych?

Krzysztof Starzyk: Raczej nie. Wprawdzie dziadkowie trochę zajmowali się muzyką, ale to raczej ja sam zadecydowałem, że taką drogę wybieram.

- Kiedyś będziesz musiał dokonać wyboru. I co wybierzesz – historię, muzykę , a może teatr?

Krzysztof Starzyk: Zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że nie będzie to łatwe. Decyzja jeszcze przede mną. Pewny natomiast jestem, że swoje życie chciałbym związać ze sztuką, ale to życie zweryfikuje moje plany.

- Jesteś w klasie klarnetu. A może w Twoim życiu jest jeszcze miejsce na inne instrumenty?

Krzysztof Starzyk: Grą na klarnecie zajmuję się w szkole, bo w tym się specjalizuję. Poświęcam na to sporo czasu. Oprócz tego cały czas szkolę się w grze na saksofonie oraz w mniejszym stopniu na gitarze.

- Nie wspominasz, że śpiewasz jeszcze w szkolnym chórze. Skąd znajdujesz na to wszystko czas?

Krzysztof Starzyk: O dziwo czasem narzekam na zbyt dużo wolnego czasu. Niektórym ciężko w to uwierzyć, ale jak człowiek dobrze sobie zorganizuje zajęcia, to zawsze znajdzie czas na wszystko. Ja nie ma żadnych problemów z połączeniem moich zainteresowań.

- Czyli rozumiem, że muzyka nie koliduje Ci z innymi zajęciami?

Krzysztof Starzyk: Nie, bowiem poukładałem sobie to wszystko. Ważna jest dobra organizacja pracy, a wtedy można wszystko pogodzić. Od 9 lat chodzę do tej szkoły i nigdy nie miałem problemu z organizacją czasu. A muzykę kocham i nie potrzebuję od niej odpoczywać.

- A jakiej muzyki słuchasz na co dzień?

Krzysztof Starzyk: - Moje ulubione gatunki to jazz, blues. Wykonawca to Miles Davis.

- Jak wygląda Twój dzień powszedni?

Krzysztof Starzyk: O godzinie 8.00 zaczynam szkołę. Tu spędzam czas do godziny 14.00. Później zajęcia w chórze. Do domu wracam najczęściej około 20.00. Później jeszcze dochodzą ćwiczenia w domu. Najgorzej jest w zimie. Wtedy czasem człowiek czuje się zmęczony, ale jakoś daję radę.

- A gdzie czas na grę w piłkę, wyjście na koncert z rówieśnikami. A właśnie. Jak wyglądają Twoje relacje z rówieśnikami?

Krzysztof Starzyk: - W piłkę też mam czas pograć. Na koncerty też chodzę. Jeszcze raz powtarzam. Trzeba mieć dobrze zorganizowany czas. Z rówieśnikami mam bardzo dobre relacje. Ogólnie nie narzekam.

- Jesteś uczniem trzeciej klasy gimnazjum. I co dalej?

Krzysztof Starzyk: Zastanawiam się nad wyborem szkoły. W grę wchodzą dwie opcje. Chciałbym dostać się do I Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu i uczyć się na profilu dwujęzycznym, ale nie wykluczam, że zostanę w szkole muzycznej, bo tak podpowiada mi serce. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem.

- Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group