Motohałda już na stałe wpisała się do kalendarza imprez sportowych Wałbrzycha. Tegoroczne zawody odbyły się już po raz piąty, jak zwykle na hałdzie „Wiesław” i stadionie na Sobięcinie.
Główny organizator imprezy, prezes Wałbrzyskiego Stowarzyszenia Motosportu „Chełmiec”, Paweł Isański był zadowolony z przebiegu zawodów: - Po raz kolejny organizujemy Mistrzostwa Strefy Polski Zachodniej w Cross Country. Są to zawody otwierające całe rozgrywki. Dopisała nam frekwencja i pogoda, wszystko odbywa się zgodnie z założonym planem. W tym roku zmieniliśmy trochę trasę, jest jeszcze trudniejsza, ale także bardziej widowiskowa. Kibice mogą podziwiać wysokie umiejętności techniczne wysoko i daleko skaczących zawodników. Cieszy mnie także, że publiczność jest zdyscyplinowana, kibice nie chodzą po trasie i nie przebiegają przed jadącymi zawodnikami, co niestety w przeszłości się zdarzało. Przyjechał do nas przedstawiciel Polskiego Związku Motorowego, który skontrolował poziom przygotowania do zawodów. Opinia jest pozytywna. Mam nadzieję, że jest to kolejny krok do tego, byśmy za rok organizowali w Wałbrzychu pełne dwudniowe Mistrzostwa Polski w Cross Country i Puchar Europy. Takie zawody organizowane są w Bogdance koło Lublina. Nasze trasy są bardziej widowiskowe i ciekawsze technicznie, dlatego mam nadzieję, że Puchar Europy może już w przyszłym roku zostać rozegrany w naszym mieście – mówił Paweł Isański.
Wałbrzyskie władze samorządowe, zarówno miejskie jak i powiatowe, są przychylnie nastawione do sportu motorowego, wychodząc ze słusznego założenia, ze jest on szansą na promocję miasta i regionu. Jednak nad przyszłością wałbrzyskich motocyklistów wisi jedna, całkiem spora chmura. Mianowicie WSM „Chełmiec” ma licencję ważną do 31 grudnia 2012 roku. Jeżeli do tego momentu w Wałbrzychu nie powstanie mini tor żużlowy, to w przyszłym roku żadne zawody motocyklowe w Wałbrzychu nie będą organizowane. Teren przy ulicy Wrocławskiej, na którym tor mógłby powstać znajduje się w zarządzie MZUK-u z przeznaczeniem na kompostownię. Rozwiązanie wydaje się proste. Kompostownię trzeba urządzić w innym miejscu, a przy Wrocławskiej wybudować tor. Urząd Miasta jest na etapie szukania odpowiedniego miejsca na kompostownię. Miejmy nadzieję, że znajdzie na tyle wcześnie, by tor mógł powstać, a licencja klubu została przedłużona.
Zakończenie imprezy odbyło się w Galerii Victoria, gdzie wręczone zostały nagrody i medale. W części artystycznej wystąpił zespół taneczny „Szok”.