Tradycję wrześniowego dnia modlitw w intencji pomordowanych w czasie II wojny światowej wraz z modlitwą o pokój, zapoczątkował w tym miejscu kilkanaście lat temu bp Tadeusz Rybak. Od 6 lat odbywa się ona w ramach diecezji Świdnickiej.
Przez KL Gross-Rosen i kompleks podobozów w latach 1940–1945 przeszło ok. 125 tys. więźniów, z czego ok. 40 tys. nie przeżyło. Miejsce to coraz częściej bywa nazywane Diecezjalnym Sanktuarium Męczeństwa i Martyrologii. Głównym punktem uroczystości była polowa Msza św., której przewodniczył bp Ignacy Dec. Podczas homilii mówił bardzo mocno o posłuszeństwie Bogu.
– Przesłanie tej uroczystości, którą odprawiliśmy dziś na ziemi strzegomskiej można zamknąć w jednym zdaniu – mówi biskup świdnicki Ignacy Dec. – Człowiek musi być otwarty na Pana Boga. Jeżeli człowiek słucha Jego głosu i wypełnia Jego wolę, to i na ziemi jest dobrze. Wszelkie nieszczęścia i tragedie mają miejsce, kiedy ludzie przestają słuchać Boga.
Po Eucharystii odbył się apel poległych i złożono kwiaty pod pomnikiem pomordowanych. W uroczystościach wzięli udział: byli więźniowie obozu, duchowieństwo, przedstawiciele władz wszystkich szczebli a także kombatanci i harcerze, którzy przybywają w to miejsce od kilku lat w pielgrzymkach.
Po zakończeniu uroczystości, w budynku przy bramie wjazdowej do obozu otwarto wystawę „Zaginione człowieczeństwo”. Ma ona charakter edukacyjny. Pokazuje w jaki sposób rodziły się totalitaryzmy. Wpleciona jest w to historia byłego więźnia obozu, Romana Konarzewskiego i jego rodziny, poszkodowanej zarówno przez hitleryzm jak i stalinizm.