Mateusz Janik wygrał sprint w ramach Mistrzostw Polski Seniorów w Dusznikach-Zdroju. Srebrny medal wywalczył Grzegorz Guzik, po brąz sięgnął Andrzej Nędza-Kubiniec. Łukasz Szczurek zajął siódme miejsce.
Zawodnik AZS AWF Wrocław popisał się świetnym strzelaniem. Spudłował tylko raz w postawie leżąc. W stójce był bezbłędny, co w tym sezonie było jego piętą achillesową. Rywale pudłowali, a Janik do dobrego strzelania dołożył niezły bieg i na mecie uzyskał czas lepszy od Grzegorza Guzika o 22 sekundy. Obrońca tytułu mylił się po razie podczas każdego ze strzelań i tym razem był drugi.
Na trzecim miejscu zawody ukończył Andrzej Nędza-Kubiniec, który po bezbłędnym pierwszym strzelaniu prowadził z przewagą 20 sekund nad późniejszym zwycięzcą. Dwa pudła w stójce zepchnęły go za Janika i Guzika.
- Na przestrzeliwaniu trzy razy strzelałem w stójce na sucho. Specjalnie sobie ubiłem dywanik na dziewiętnastym stanowisku, żeby mieć pewniejszą postawę. Wiedziałem, że do wygranej potrzebować będę dobrego strzelania. Strzelałem długo, ale najważniejsze, że się opłaciło. Mam nadzieję, że to taki moment przełamania, ale zobaczymy jak będzie jutro w biegu masowym. Nie chcę zapeszać – powiedział Janik.
- Mistrzostwa Polski zawsze są dla mnie ważne. To jest nasze podwórko, trzeba tu się pokazać z dobrej strony. Rywalizacja w naszej grupie jest zdrowa, ale jest radość, że udało się wygrać z kolegami. Sześć lat czekałem na złoto wywalczone zimą, dlatego jestem szczególnie zadowolony. Tym bardziej, że na trasie to nie były moje warunki. Mimo, że schudłem przed sezonem 4kg to nadal ważę ponad 80kg i na takim miękkim śniegu jest mi ciężko biec – dodał.
Zawodnicy wywodzący się z klubu biathlonowego Melafir Czarny Bór zajmowali w tym biegu następujące lokaty: 9. Wojciech Filip, 13. Przemysław Pancerz, 17. Grzegorz Dereń, 19. Wojciech Janik, 20. Mateusz Gierczyk, 22. Tomasz Jurczak, 23. Kacper Rutkowski, 24. Marcin Kaczanowski, 27. Mateusz Cabała, 38. Robert Szczepaniak.
Bieg ukończyło 50 zawodników.
Źródło: www.biathlon.pl