Tak jak zaplanowano, zawody rozpoczęły się o godzinie 15. O miano najsilniejszego walczyło sześciu zawodników ze Świdnicy i pobliskich miejscowości. Panowie mieli do pokonanie pięć konkurencji. Pierwsza - podnoszenie sztangi oraz druga - przerzucanie opony - okazały się niezbyt męczące dla uczestników. Następne były już o wiele trudniejsze. Spacer farmera z ponad 200 kilogramowymi walizkami, podnoszenie malucha i wreszcie przeciąganie tira ważącego 6,5 tony wymagały od zawodników o wiele większego wysiłku.
Po pierwszych trzech konkurencjach, niekwestionowanym liderem był Mateusz Dacyna. Niestety, można powiedzieć, że opadł z sił, gdyż w czwartej konkurencji wypadł nieco gorzej, zajmując drugie miejsce. Piąta konkurencja należała zdecydowanie do Bartłomieja Rogozińskiego ze Świebodzic, który jako pierwszy w czasie 47 sekund przeciągnął tira na odległość prawie 20m. Po zsumowaniu punktów najlepszy okazał się jednak Mateusz Dacyna, który zdobył 35 punktów. Drugie miejsce zajął Damian Frączkowski z 32 punktami, natomiast na trzeciej pozycji uplasował się Marcin Wojtal z 29 punktami. W przerwach między rywalizacją można było podziwiać prezentację Świdnickiego Klubu Judo.
Strong Man Świdnicy 2009 otrzymał specjalny puchar ufundowany przez Marszałka Województwa Dolnośląskiego. Jak powiedział nam zwycięzca, od 6 lat regularnie ćwiczy, a także uprawia kulturystykę. To jego pierwszy start w zawodach strong-man. Miejmy nadzieję, że nie ostatni.