Szanowni Państwo
Nazywam się Wacław Kwieciński. Jako mieszkaniec Wałbrzycha i laureat medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości mam prawo i obowiązek zabrać głos na temat planowanego usunięcia pomnika żołnierza radzieckiego w dzielnicy Gaj. Zdaję sobie sprawę, że obecnie trwająca wojna na Ukrainie sprzyja podejmowaniu bardzo populistycznej decyzji o usuwaniu z przestrzeni publicznej takich pomników. Jednak chciałbym podkreślić, że pomniki ten powstały by upamiętnić wyzwolenie naszych ziem spod okupacji niemieckiej, również żołnierzy radzieckich, a może przede wszystkim tych żołnierzy. Wielu zginęło, a wielu odniosło rany w imię wyzwolenia naszych ziem. Ci prości żołnierze nie są winni tego, że Polska po wojnie stała się zależna od Moskwy.
Druga kwestia to usuwanie takich pomników w Polsce już spotkało się z odzewem po stronie rosyjskiej i jak wiemy już dokonano zbezczeszczenia mogił naszych żołnierzy AK spoczywających po stronie rosyjskiej. Walka na pomniki nikomu nie wyjdzie na dobre. Dlatego chciałbym wyrazić swój sprzeciw wobec planowanej decyzji o usunięciu tego pomnika. By zadowolić obie strony sporu proponuję rozwiązanie kompromisowe, a mianowicie takie, by inicjatorzy usunięcia na własny koszt przestawili ten pomnik na teren pobliskiego cmentarza żołnierzy radzieckich. Pomnik nie ulegnie dewastacji, a zmieni tylko swoje miejsce.
Z wyrazami szacunku
Wacław Kwieciński