Artysta zaprezentował kilkanaście swoich utworów oraz interpretacji znanych piosenek, towarzyszył także orkiestrze swoją grą na trąbce i skrzypcach.
Wodecki bawił publiczność anegdotami, zabawnymi historiami ze swojego życia i własną prezencją gentlemana. Porwał widzów i zachęcił do wspólnego śpiewania- „Prawie, jak w Opolu!”- krzyknął zachwycony. Była to druga w ostatnim czasie wizyta Wodeckiego w Wałbrzychu, o czym wspomniał w zapowiedzi piosenki „Lubię wracać tam gdzie byłem”.
Wystąpiła także aktorka i piosenkarka Renata Zarębska z dwoma satyrycznymi piosenkami, które wyraźnie rozbawiły publikę, a szczególnie obecne na koncercie władze miasta.
- Wodecki był świetny, bawił towarzystwo, wychodził do ludzi. Takie akcje mocno wpływają na ukulturalnienie wałbrzyskiej publiczności. Była bardzo dobra organizacja - mówią słuchaczki Joanna i Alina. - Chcemy jeszcze, byle z udziałem pana Wodeckiego!- śmieją się po koncercie.
Letnia Serenada po rocznej przerwie znowu cieszyła wałbrzyszan i mamy nadzieję, że nie po raz ostatni.