Po odczytaniu treści certyfikatu nadania imienia, dla podkreślenia wagi uroczystości, z butelki szampana z hukiem wystrzelił korek. Szampan był bezalkoholowy i brzoskwiniowy, dlatego nie dziwi fakt, że nie było nań chętnych. Bohater uroczystości – ogier Rodos – został poczęstowany marchewką.
Zapytaliśmy, czym zasłużył na nadanie imienia przez samego Prezydenta.
- Rodos, podobnie jak jego rodzice, pochodzi z naszego stada. Jest to długa linia genetyczna, dzięki której mamy w tej chwili najlepsze konie rasy śląskiej na świecie. Nasz koń (Lokan) przyczynił się do zdobycia w tym roku wicemistrzostwa świata w zaprzęgu. Jest to dowód na to, że mamy coś wyjątkowego, coś z czego możemy być dumni jako wałbrzyszanie – mówi Leszek Łachmacki, kierownik Stada Ogierów Książ.
- W tej chwili mamy pięćdziesiąt ogierów i ponad czterdzieści klaczy. Mamy więc do zaproponowania duży wybór koni, do wykorzystania w sporcie i rekreacji. Dlatego uruchomiliśmy szkółkę jeździecką i sekcję rekreacyjną. Konie śląskie są silne, wytrzymałe i cierpliwe, dlatego świetnie nadają się do zaprzęgów, rekreacji i nauki jeździectwa – zakończył Leszek Łachmacki.