Pierwszy z zatrzymanych mężczyzn wpadł w ręce policjantów zespołu operacyjno-rozpoznawczego pierwszego komisariatu we wtorek po południu. 31-letni wałbrzyszanin został zatrzymany przy ul. Łączyńskiego w Wałbrzychu. Usłyszał łącznie szereg zarzutów związanych z kradzieżami w sklepach na terenie całego miasta. Funkcjonariusze z „jedynki” udowodnili mu, że w okresie od 8 czerwca do 30 października tego roku wielokrotnie w krótkich odstępach czasu wychodził z butelkami markowych alkoholi, produktami przemysłowymi oraz chemicznymi z marketów na Podzamczu i Piaskowej Górze, gdzie łącznie straty oszacowane zostały na kwotę 3400 złotych. Dodatkowo policjanci kryminalni drugiego komisariatu ustalili, że podejrzany jest odpowiedzialny za kradzieże na terenie galerii handlowej przy ul. 1 Maja w Wałbrzychu. Tam z różnych sklepów na przestrzeni ostatnich tygodni zniknęły torebki, plecaki, buty i odzież, a straty oszacowane zostały na kwotę około 8 tysięcy złotych. Podejrzany usłyszał łącznie kilkanaście zarzutów. Podczas czynności procesowych przyznał się do popełnienia wszystkich czynów i złożył wyjaśnienia. Jako że działał w warunkach powrotu do przestępstwa grozi mu teraz 7,5 roku za kratami więzienia.
W środę przed godziną 15:00, realizując zebrane informacje w sprawie kolejnej kradzieży sklepowej, policjanci prewencji pierwszego komisariatu udali się na ul. Szczawieńską w Szczawnie-Zdroju, gdzie zatrzymali dwie kobiety w wieku 21 i 39 lat oraz 20-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze udowodnili podejrzanym, że chwilę wcześniej oraz w ciągu kilku poprzednich dni wynieśli z jednego ze sklepów przy tej samej ulicy różnego rodzaju markowe dziecięce klocki. Straty wycenione zostały przez pracowników marketu łącznie na ponad 2200 złotych. Podejrzani przyznali się do winy. Teraz również staną przed sądem. W więzieniu mogą spędzić 5 lat.
W środowy wieczór w ręce dzielnicowych pierwszego komisariatu przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu wpadł jeszcze 24-letni mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego, który chwilę wcześniej został ujęty przez pracowników ochrony, po tym jak dokonał kradzieży elektronarzędzi, doprowadzając w ten sposób właścicieli placówki handlowej do strat w mieniu w kwocie blisko 700 złotych. Podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstwa i odpowie również przed sadem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
