Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy onet.pl wynika, że grozi mu kara nawet do 20 lat więzienia.
Według śledczych były polityk, dziennikarz i przedsiębiorca zdefraudował ponad 500 tys. zł ze swojego funduszu, w który zainwestowali jego wspólnicy. Sam podejrzany wraz z żoną, synem i dwoma przyjaciółmi wykorzystywał cudze pieniądze do gry w kasynie, co jest sprzeczne ze statutem utworzonego przez niego funduszu.
Śledztwo wykazało, że środki były przelewane z konta fundacji na konta suspensorów, z których następnie wypłacano gotówkę z bankomatów. W ten sposób "prano" pieniądze, co było ukrywane poprzez nieterminowe sporządzanie sprawozdań finansowych od 2016 do 2019 roku przez samego Obywatela Zbigniewa.
Również w grudniu 2019 r. podejrzany wypłacił z konta dużą kwotę pieniędzy i udał się do kasyna w Warszawie. W ciągu jednej nocy przegrał około 217 tysięcy złotych.
W śledztwie nie potwierdzono jeszcze, czy Zbigniew wydał te pieniądze w kasynach internetowych, czy też nie. Gdyby grał na jednej z nielegalnych dla Polaków platform, wyśledzenie pieniędzy byłoby niemal niemożliwe. Biorąc pod uwagę uzależnienie podejrzanego od hazardu, mógł on dać się "skusić" na jeden z bonusów za rejestrację bez depozytu, jakie oferują takie serwisy, aby przyciągnąć klientów.
Sprawa Zbigniewa jest dodatkowo skomplikowana, ponieważ był on już wcześniej karany za podobne przestępstwa finansowe i odbywał karę pozbawienia wolności. W przeszłości działał na szkodę fundacji, udzielając pożyczki Edwardowi S., który nie miał nic wspólnego z działalnością fundacji.
Zarzut postawiono także żonie biznesmena. Organizowała ona fałszowanie dokumentów i wprowadzała w błąd w śledztwie.
Kolejna sprawa prowadzona jest przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Z dokumentów wynika, że podejrzany zdefraudował ponad 4,5 miliona złotych z kont osób, które były zainteresowane kupnem akcji jego firmy. Kolejne 2 mln zł to uszczerbek na szkodę państwa z tytułu uchylania się od płacenia podatków, a 2,7 mln z tytułu prób wyłudzenia pieniędzy od partnerów biznesowych.
W ciągu ostatnich 20 lat Zbigniew był już 28 razy karany za przestępstwa kryminalne i administracyjne. Oprócz oszustw karany był także za krzywoprzysięstwo, znieważenie prezydenta, fałszowanie dokumentów i inne naruszenia prawa.
Nie wyjdzie z tego tak szybko, ponieważ zgodnie z obowiązującymi artykułami grozi mu do 20 lat więzienia, podczas gdy pozostali uczestnicy przestępstwa mogą dostać od 5 do 10 lat.