Wałbrzych: Kolejna koncepcja emerytur
Aktualizacja: 8:08
Autor: Sven
OPZZ proponuje, by kobiety mogły przechodzić na emeryturę po 35 latach, a mężczyźni po 40 latach pracy. Projektodawcy argumentują, że wielu pracowników z bardzo długim stażem ma na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego problemy z utrzymaniem aktywności zawodowej. Problemy te wynikają z ogólnego „zużycia” organizmu spowodowanego ciężką pracą, a częstsza absencja chorobowa może być przyczyną utraty pracy. Ponadto wieloletnia praca fizyczna negatywnie wpływa na wydajność pracownika.
Zdaniem wnioskodawców, ze względu na fakt, że przed 1999 rokiem do tzw. okresu składkowego nie zaliczano czasu niezdolności do pracy z powodu choroby oraz okresów nauki, w praktyce ustawa będzie dotyczyć osób, które podjęły pracę mając około 20 lat i miały niedługie okresy niezdolności do pracy. Według autorów projektu, ustawa będzie swego rodzaju nagrodą dla tych, którzy będą aktywni zawodowo na legalnym rynku pracy. W uzasadnieniu czytamy, że „skala skutków finansowych projektowanego rozwiązania jest trudna do oceny – jednakże jest oczywiste, że globalna kwota przychodów budżetu znacząco przewyższy kwotę dodatkowych wydatków”. Ponadto ilość osób, które skorzystają z dobrodziejstwa ustawy, nie będzie duża, ponieważ, by np. kobieta mogła przejść na emeryturę w wieku 59 lat (zaledwie rok wcześniej niż obecnie) musiałaby pracować nieprzerwanie od 24. roku życia i nie korzystać ze zwolnień lekarskich. Biorąc pod uwagę współczesny rynek pracy wydaje się to praktycznie niemożliwe.
Zgodnie z żądaniem Marszałka Sejmu projekt został przedstawiony do zaopiniowania Prezesowi ZUS – u, który zwrócił uwagę na zagrożenie niskim poziomem świadczeń emerytalnych. Wnioskodawcy argumentują jednak, że proponowane rozwiązanie ma być jedynie prawem ubezpieczonego, który będzie świadomy poziomu emerytury i sam zadecyduje czy chce pracować dalej.
Z kolei Konfederacja Pracodawców Polskich odrzuca w całości przedstawiony projekt, uważając, że w Polsce mamy najmłodszych emerytów w Unii Europejskiej i trzeba dążyć do sytuacji, w której Polacy będą chcieli pracować po uzyskaniu wieku emerytalnego. Co więcej z czasem należy go podnieść. Jako argument podają przewidywania demograficzne, według których w 2020 roku na dwie osoby pracujące przypadać będzie jeden emeryt. Co ciekawe i zastanawiające, KPP nie zgadza się z opinią, jakoby długoletnia praca miała wpływ na stan zdrowia pracownika.
ZUS krytykuje, pracodawcy odrzucają, pracownicy natomiast mogą się wypowiedzieć składając, lub nie, swój podpis pod projektem, który zanim trafi do Sejmu musi zdobyć poparcie stu tysięcy osób.