Już w 4. minucie zaskakującym uderzeniem Wtulicha starał się pokonać Waszaka, ale górą był bramkarz gości. W 8. minucie Mucha mocno do dośrodkował w pole karne, a Piątek nie sięgnął tej piłki. W 16. minucie po raz pierwszy składnie zaatakowali przyjezdni. Jankowski oddał niesygnalizowany strzał, ale Pyłka pewnie wybronił. Chwilę później Pyłka instynktownie odbił uderzeniem głową Zawadzkiego. W 25. minucie Waszak mocno przymierzył z rzutu wolnego, ale w środek bramki. Wtulich nie miał problemów z zatrzymaniem tego strzału. W 26. minucie Jankowski odebrał futbolówkę w środku boiska i uderzył z około 20 metrów, ale znów był to strzał w środek bramki strzeżonej przez Pyłkę. Kolejna akcja to indywidualne rozwiązanie Wojciechowskiego, który zdecydował się na uderzenie z 18 metrów. Futbolówka o centymetry minęła świątynię Gwarka. W 32. minucie Marcin Michnicki przymierzył z rzutu wolnego. Futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 35. minucie na polu karnym Zagłębia powstało olbrzymie zamieszanie. Najprzytomniej zachował się Waszak, który mocnym uderzeniem z prawej nogi wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Goście mogli wyrównać w 40. minucie, ale tym razem w bramkę nie trafił Śmieszek.
Od początku drugiej odsłony do ataku rzucili się goście. Uderzenie Wosińskiego z około 30 metrów powędrowało minimalnie nad poprzeczką. W 55. minucie odpowiedzieli gospodarze. Marcin Michnicki chciał zaskoczyć technicznym uderzeniem Wtulicha, ale zrobił to zbyt mało precyzyjnie. W 59. minucie Pyłka obronił płaskie uderzenie Śmieszka. W 62. minucie do piłki odbitej na 25 metr dopadł Marcin Michnicki i popisał się atomowym strzałem. Futbolówka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Wtulicha. Mimo straty drugiego gola, goście nie zamierzali oddawać pola i walczyli bardzo ambitnie. W 64. minucie przed doskonała okazją zdobycia kontaktowego gola stanął Gryguć, który otrzymał dokładne podanie od Jankowskiego. Gryguć strzelił jednak prosto w Pyłkę. W 78. minucie goście dopięli swego. Radoń dośrodkował w pole karne. Lotu piłki nie przeciął żaden zawodnik i ku zaskoczeniu, futbolówka wturlała się do bramki obok zaskoczonego Pyłki. W 81. minucie na murawie pojawił się trener gospodarzy - Grzegorz Janik. I okazało się, że był to przełomowy moment meczu, bowiem już w 83. minucie Janik został sfaulowany w polu karnym przez Szymaniaka i Krzysztof Dłużniak prowadzący te zawody podyktował jedenastkę. Szczurek strzelił w środek bramki i Wtulich zdołał odbić to udrzenie, ale przy dobitce Szczurka bramkarz Zagłębia nie miał już nic do powiedzenia. W 89. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki najwyżej wyskoczył Janik i uderzeniem głową ustalił wynik spotkania na 4-1.
Gwarek Wałbrzych – Zagłębie Wałbrzych 4-1 (1-0)
Gwarek: Pyłka – Żydek, Sęk (81’ Janik), Kłodawski, Szczurek – Marcin Michnicki, Maciej Michnicki, Waszak, Mucha – Piątek (88’ Świeży), Abid
Zagłębie: Wtulich – Borcoń (77' Nowak), Zawadzki, Radoń, Wosiński – Jankowski, Śmieszek, Gryguć (88’ Kupniewski), Szymaniak – Borowiak, Wojciechowski (46’ Sawulczyk)