- Pragniemy, aby to miejsce znów ożyło. Było miejscem spotkań artystów, mieszkańców, miejscem niezapomnianych seansów filmowych i innych wydarzeń artystycznych – mówi prezes fundacji Bożenna Biskupska. I – choć w odrapanych jeszcze ścianach – to marzenie zaczęło się spełniać.
W inauguracji Międzynarodowych Warsztatów Filmu Dokumentalnego wzięły udział władze gminy, samorządowy i mieszkańcy, a także grupa studentów łódzkiej szkoły filmowej. Spotkanie poprowadził reżyser, Robert Gliński (twórca m.in. słynnego “Cześć Tereska”). Nie zabrakło wspomnień rdzennego mieszkańca Sokołowska, Wiesława Mąki, wieloletniego samorządowca, urodzonego – co z dumą podkreślał – właśnie w Sokołowsku, co jest udziałem niewielu. Prezes Towarzystwa Rozwoju Sokołowska, Zbigniew Kolanko, przekazał nowym właścicielom kina zabytkowy, choć jeszcze sprawny projektor, ocalony z dawnego kina i pieczołowicie przechowywany przez wiele lat.
Na warsztaty przyjechała też dawna studentka Kieślowskiego, a obecnie znana dokumentalistka, Maria Zmarz-Koczanowicz. W 2005, rok przed dziesiątą rocznicą śmierci swojego mistrza, zrealizowała o nim film “Still Alive”. Ten właśnie obraz, będący dokumentalnym zapisem rozmów ze współpracownikami wielkiego artysty, a także jego osobistych wypowiedzi, obejrzeli uczestnicy spotkania. - Jestem wzruszona, że miałam możliwość pokazania tego filmu właśnie w tym miejscu, naznaczonym obecnością Kieślowskiego – mówi Maria Zmarz-Koczanowicz. Pokaz został uzupełniony trzema etudami samego Kieślowskiego, zrealizowanymi jeszcze w szkole filmowej. Były to “Tramwaj”, “Urząd” i “Koncert życzeń”.
Kolejne dni, aż do soboty 29 sierpnia, wypełnią warsztaty i pokazy filmowe, prezentowane w reaktywowanym kinie. W spotkaniach może wziąć udział każdy chętny, wejście jest bezpłatne. Na zakończenie warsztatów zostanie oficjalnie powołane Muzeum Krzysztofa Kieślowskiego w Sokłowsku. Będzie się mieścić w piwnicach odrestaurowanego “Grunwaldu”. Inicjatywa została zaaprobowana przez żonę Krzysztofa Kieślowskiego, Marię.