Podatek od hipermarketów to nowe rozwiązanie, które wcześniej nie było stosowane w Polsce. Chodzi inicjatorom wprowadzenia tegoż podatku głównie o to, by zyski ze sprzedaży detalicznej w naszym kraju nie były odprowadzane do innych krajów.
W samym Wałbrzychu i powiecie wałbrzyskim takich sklepów mamy kilkadziesiąt. Teraz mają one zostać opodatkowane według nowych zasad.
Paweł Szałamacha, Minister Finansów rządu Beaty Szydło, zdradził ostatnio więcej szczegółów dotyczących podatku od marketów. Wiemy m.in.,. że jeszcze prawdopodobnie w styczniu rząd przedstawi projekt ustawy dotyczący tego tematu i projekt zostanie poddany konsultacjom. Wcześniej sprawa była już dyskutowana z przedstawicielami branży sklepów wielkopowierzchniowych i choć są między stronami rozbieżności, to projekt powinien wkrótce być gotowy.
Początkowo zakładano, że podatek od marketów będzie zleżał od powierzchni sklepu, ale teraz ta koncepcja została wstrzymana i raczej nie zostanie zastosowana.
- Wydaje się, że przesądziliśmy już to, że odchodzimy od kryterium powierzchni sprzedaży. Ja nie byłem jego zwolennikiem, uważałem, że nie jest to kryterium szczelne, zachęca do prób ominięcia prawa, do stawiania różnych ścianek, przepierzeń – mówi Minister Szałamacha.
Dlatego najbardziej prawdopodobna opcja wydaje się taka, że sklepy będą płacić podatek od obrotu. Inicjatorzy takiego rozwiązania sugerują, że te widełki dla sklepów wielkopowierzchniowych dają im możliwość rozwoju.
Nie wiadomo jednak kiedy ów podatek miałby zacząć obowiązywać. Strona rządowa chce by stało się to jak najszybciej, ale w grę wchodzi chyba raczej drugi kwartał tego roku. Budżet kraju ma dzięki temu pozyskać 2-3 miliardy złotych, które mają zostać przeznaczone na projekty prospołeczne rządu.
