To metoda stosowana wobec fanów biało-niebieskich przez większość III-ligowych rywali. Fani Górnika wprawdzie aniołkami nie są, ale też żaden klub w III lidzie nie może pochwalić się tak zagorzałymi sympatykami, jakich ma Górnik. Ponadto sami zawodnicy wałbrzyskiego klubu mówili o tym niejednokrotnie, że kibice potrafią być przysłowiowym dwunastym zawodnikiem Górnika.
Działacze z Nowej Soli argumentują, że kibice Górnika są agresywni, a ponadto na obiekcie trwa remont i dlatego zapadła decyzja, by wałbrzyskich fanów na obiekt nie wpuszczać.
- To jakaś paranoja. Niedługo nigdzie nie będziemy mogli jechać, bo wszędzie wprowadzają te durne zakazy – mówi Wojtek, 18-letni fan Górnika.
Kibice Górnika, mimo kłód rzucanych im pod nogi, nie chcą w tym ostatnim meczu pozostawić piłkarzy bez wsparcia. Mecz ma szczególny charakter, bowiem zwycięstwo wałbrzyszan w Nowej Soli da im awans do II ligi. Wiedzą o tym doskonale fani.
- Jedziemy do Nowej Soli, by dopingować nasz ukochany klub – mówi Jarek, 22-letni fan Górnika. – Jak nas nie wpuszczą na stadion, będziemy dopingować Górnika poza stadionem.