W pierwszej partii pomimo niezłej gry na zagrywce oraz przyzwoitej skuteczności w atakach z pierwszego tempa, drużyna gości w każdym elemencie grała lepiej. Zawodnicy Spartakusa zaskakiwali swoją determinacją oraz łatwością w zdobywaniu punktów. Dało im to wygraną do 20.
Kolejne trzy sety toczyły się już pod dyktando gospodarzy. Dość łatwa wygrana w secie numer dwa. Trochę problemów w kolejnych odsłonach meczu, nie dało jednak gościom kolejnych sukcesów. Wałbrzyszanie brylowali na siatce. Dobrze funkcjonował blok i zagrywka. Poprawione zostało również przyjęcie. Trener Janusz Ignaczak z tej fazy spotkania był zapewne bardziej zadowolony, co odzwierciedliło się również w jego spokojnym zachowaniu.
TS Chełmiec Wałbrzych - Spartakus Jawor 3:1 (20:25, 25;16, 25:17, 25:22)