Jak co roku w trzecim dniu maja w Teatrze Zdrojowym w Szczawnie-Zdroju odbył się koncert z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja. Wystąpiła orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu pod batutą jednego z najwybitniejszych polskich dyrygentów, Jerzego Maksymiuka.
Głównym punktem programu była IV Symfonia B - dur op. 60 Ludwiga van Beethovena. Prowadząca koncert Krystyna Swoboda uzasadniała wybór tej właśnie kompozycji: - Rok 1791 to nie tylko data ustanowienia Konstytucji 3-go Maja, ale także rok śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta i okres, w którym Ludwig van Beethoven przygotowywał się do przeprowadzki do Wiednia, gdzie święcił swoje największe tryumfy – mówiła Krystyna Swoboda, organizator pracy artystycznej Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu.
Niezbyt częstym widokiem jest dyrygent prowadzący orkiestrę na siedząco. Tak było w tym przypadku z powodu kontuzji, jaką odniósł Jerzy Maksymiuk. Nie wpłynęło to jednak na formę i poziom żywiołowości Mistrza.
IV Symfonia B - dur op. 60 Ludwiga van Beethovena wywołała burzę oklasków, po czym Jerzy Maksymiuk zapowiedział bis, ale najpierw, w nawiązaniu do utworu, rozpoczął opowieść o muzyce, o tym, że nie lubi dyrygować utworów Wagnera, bo jego muzyka jest „za gęsta”, o zderzeniach akordów w kompozycjach Mozarta aż widowni padły słowa: „Maksiu, Beethoven!” – to małżonka Mistrza przypomniała mu jego powinności.
W drugiej części koncertu usłyszeliśmy jeszcze Walc i Finał z „Serenady na smyczki" Mieczysława Karłowicza.
Dzisiaj, w piątek 4 maja, w Filharmonii Sudeckiej odbędzie się drugi koncert z udziałem Jerzego Maksymiuka i pianistki
Elżbiety Karaś - Krasztel
W programie:
J. Maksymiuk: "Liście gdzieniegdzie spadające" na orkiestrę kameralną i fortepian
W. A. Mozart: Koncert fortepianowy C - dur KV 467
L. van Beethoven: IV Symfonia B - dur op. 60
Początek koncertu o godzinie 19:00.