Koncert rozpocznie uwertura Metro Chabacano – barokowy portret zatłoczonej stacji metra. Ukłon w stronę solistki Doroty Gracy – która swoje pierwsze lata życia spędziła w Meksyku właśnie.
- Bardzo dobrze współpracuje mi się z wałbrzyską orkiestrą. To moi przyjaciele, a często także wykładowcy – podkreśla solistka.
To utwór stylistycznie odróżniający się od reszty programu, pozostający w poetyce muzyki minimalistycznej, ale skomplikowany, pomimo pozornej prostoty i niosący za sobą wiele wewnętrznych niespodzianek.
Dalej „Pory roku w Buenos Aires” Piazzoli, czyli portret czterech pór roku w tytułowym mieście. Zachodzi tu słuszne skojarzenie z Vivaldim, oba utwory wykonuje się zresztą dość często wspólnie, stąd pomysł aranżera na takie zestawienie.
I wreszcie „Oktet na smyczki” Mendelssohna – kompozycja prawdopodobnie po raz pierwszy wykonywana w Wałbrzychu. Napisana przez kompozytora w wieku 16 lat. Bardzo trudna. Stanowiąca spore wyzwanie. Niechętnie grana przez orkiestrę. Sam dyrygent Jan Bokun kompozycję usłyszał po raz pierwszy w 1992 roku podczas pobytu w USA w wykonaniu Chicago Synphony. I już wtedy zrobiła na nim niezwykłe wrażenie. Do tej pory, pomimo kilkakrotnego jej wykonywania, stanowi wyzwanie, z którego efektem z pewnością przyjemnie będzie się zapoznać.