Jacek C. stanął przed sądem wraz z ośmioma innymi osobami, którym zarzuca się między innymi przyjęcie korzyści majątkowej w czasie wyborów samorządowych w 2018 roku. Sędzia Tomasz Białek wyłączył jawność rozprawy w kwestii wyjaśnień Jacka C. Przewodniczący składu sędziowskiego argumentował tę decyzję możliwością wystąpienia faktów ważnych dla interesów państwa. Dziennikarze więc w momencie, kiedy wyjaśnienia składał burmistrz Jacek C. musieli opuścić salę rozpraw.
Jacek c. ma postawionych szereg zarzutów:
- przyjęcia jako burmistrz Boguszowa-Gorc korzyści majątkowej w kwocie 70 tys. zł od jednego z przedsiębiorców wykonujących prace na rzecz gminy w zamian za przedłużenie wykonania realizacji umowy dotyczącej oświetlenia ulicznego
- działanie na szkodę gminy Boguszów-Gorce i wyrządzenie szkody w wielkich rozmiarach - w kwocie ponad 4 mln zł - poprzez bezpodstawne odwołanie przetargu dotyczącego nieruchomości.
- przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 10 tys. zł w czasie pełnienia obowiązków starosty wałbrzyskiego w zamian za wydanie korzystnej decyzji administracyjnej dotyczącej uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi
- zarzut płatnej protekcji polegający na powoływaniu się na wpływy w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu i Izbie Skarbowej we Wrocławiu i podjęciu się załatwienia pozytywnego sprawy dla przedsiębiorcy w zamian za korzyść majątkową w wysokości 50 tys. zł. Do wręczenia tej łapówki nie doszło.