Sobota, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 3613
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Bielawa: IV liga piłkarska: Punkty stracone w doliczonym czasie gry

Sobota, 23 marca 2019, 18:53
Aktualizacja: Niedziela, 24 marca 2019, 8:57
Autor: JAZ
Bielawa: IV liga piłkarska: Punkty stracone w doliczonym czasie gry
Fot. red
Piłkarze Górnika Wałbrzych w 18 kolejce IV ligi grupy wschodniej zmierzyli się na wyjeździe z zawsze trudną do pokonania Bielawianką Bielawa.

Długimi minutami biało-niebiescy prowadzili grę i stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Coś jednak nie funkcjonowało jak należy. Bramkarz miejscowej drużyny dwoił się i troił, by nie wpuścić piłki do bramki. Swoją grą niewątpliwie zasłużył na brawa.

Pierwsze 45 minut toczyło się pod dyktando Górnika. Bardzo dobrych okazji nie wykorzystali Rodziewicz i Sawicki. Dużo zamieszania w środku pola robili Chajewski z Bogaczem. Jak zwykle na lewej stronie szalał Szymon Tragarz. Wałbrzyszanie pomimo przewagi optycznej nie mogli jednak znaleźć złotego środka, by pokonać stojącego w bramce gospodarzy Malca. Dopiero w 40. minucie zawodów, kilka szybkich podań zrobiło trochę miejsca Krzymińskiemu, który dośrodkował wprost na wbiegającego w pole karne Bogacza. Pomocnik Górnika zachował zimną krew i umieścił futbolówkę w siatce.

Po zmianie stron na placu gry pojawiali się rezerwowi zawodnicy. Pierwszy raz wiosną zobaczyliśmy Oświęcimkę i Rytko. Rodziewicza zastąpił Brazylijczyk De Paula. Na boisku zobaczyliśmy też Krawczyka. Wszyscy starali się zdobyć kolejną bramkę. Nieźle zaprezentował się Janek Rytko. Jak zawsze solidnie zagrał Oświęcimka. Więcej do gry wniósł De Paula, który nawet miał sytuację bramkową. Zabrakło mu odrobinę szczęścia.

Niestety w myśl zasady, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, zemściły się na Górniku w ostatnich sekundach meczu. Gospodarze wykorzystali zamieszanie, jakie powstało po rzucie wolnym pod bramką Jaroszewskiego i po kilku rykoszetach wepchnęli piłkę do bramki. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni.
- Zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Przez większość czasu byliśmy drużyną lepszą. Stwarzaliśmy też dużo sytuacji bramkowych. Dobrych szans nie wykorzystali między innymi Sawicki, Rodziewicz, Oświęcimka czy De Paula. Zespół do końca meczu dobrze wyglądał fizycznie. Trochę szkoda, że sędziowie z Wrocławia nie pozwalali nam więcej pograć, ale nam przede wszystkim zabrakło skuteczności – mówił po meczu Jacek Fojna, trener Górnika Wałbrzych.

Bielawianka Bielawa – Górnik Wałbrzych 1:1 (0:1)

90+2’ Włodek - 40’ Bogacz

Górnik: Jaroszewski – Krzymiński, Smoczyk (70’ Krawczyk), Orzech, Michalak, Tragarz, Bogacz (60’ Oświęcimka), Chajewski, Sawicki (68’ Rytko), Rodziewicz (65’ De Paula).

Twoja reakcja na artykuł?

6
43%
Cieszy
0
0%
Hahaha
1
7%
Nudzi
3
21%
Smuci
1
7%
Złości
3
21%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group