Podczas rutynowego patrolu przy ul. 11 Listopada, strażnik zauważył leżącego na skarpie mężczyznę w średnim wieku. Obok leżał jego rower. Strażnicy natychmiast zatrzymali się, aby sprawdzić przyczynę tej dziwnej sytuacji. Szybko okazało się, że mężczyzna doznał zatrzymania akcji serca. Podjęli więc akcję resuscytacyjną. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna był reanimowany do czasu przyjazdu zespołu pogotowia ratunkowego, które prowadziło dalszą akcję ratunkową w drodze do szpitala.
Tego samego dnia wieczorem inny patrol otrzymał zgłoszenie o „nie dającym oznak życia” mężczyźnie leżącym na jednym z osiedli. Równolegle wezwano pogotowie ratunkowe. Na miejscu strażnicy i ratownicy przekonali się, że mężczyzna jednak żyje, jest pijany i agresywny, próbował nawet uderzyć ratownika. Policjanci także wezwani do tego przypadku, zatrzymali mężczyznę do wytrzeźwienia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych wałbrzyskiej komendy Policji.