O 10:00 radni zostali zaskoczeni (przynajmniej ci z „prawej strony”) nowymi pozycjami wprowadzonymi do porządku obrad. Fundamentalnie zmieniającymi wagę spraw podnoszonych podczas sesji. Pod bacznym okiem prezydenta oraz w asyście sztabu z wiceprezydentami i skarbnikiem miasta została przypilnowana maszynka do mielenia spraw ważnych i najważniejszych. Radni, z PO i ci co się starają jeszcze w jakiś sposób kamuflować, przyjęli z powagą, ale bez entuzjazmu, kierunki „rozwoju” dla miasta.
Rolowanie długiem miasta – czyli układ polegający mniej więcej na tym, że bankster daje niby mniejsze oprocentowanie, ale zmusza nas do większego zadłużenia. Jeżeli ktoś by oczekiwał, że bank na tym może stracić, to jest naiwny. Bardzo sympatycznie strategię prezydenta obrazuje Wieloletnia Prognoza Finansowa. Jeszcze 6 miesięcy temu prezydent Wałbrzycha wygłaszał płomienne przemowy w mediach lokalnych o tym, że wreszcie w planie budżetu na 2024r. mieszkańcy znajdą nadwyżkę finansową, a kolejne lata będą równie udane. I tak, rok bieżący miał się zamknąć prognozą 16 mln zł nadwyżki finansowej. Media, społeczeństwo było zachwycone (to był gorący czas, bo włodarz właśnie wspierał przyszłą „koalicję 13 grudnia”). Zaledwie kilka miesięcy później, po kolejnym wyborczym sukcesie, tym razem samego prezydenta, nagle narracja się zmieniła. Na sesję RM (dzisiejszą) wniesiono dokumenty istotnie przewracające sielankową narrację. Rok 2023 prezydent kończy niestety 108 mln zł deficytu, a bieżący rok – zamiast planowanych 16 mln zł na plusie, ma się zakończyć aż 97 mln zł deficytu! Kolejne lata? Też na minusie. Oczywiście z mównicy padło, że wina leży po stronie tego już byłego złego rządu prawicy. 16 radnych PO przegłosowało zmiany w budżecie miasta na rok 2024 i WPF.
Uchwałą zmieniającą, głosami 18 radnych, podniesiono wynagrodzenie prezydenta do kwoty 20 040 zł. Nic by nie było w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakty, które chociażby wizerunkowo gryzą się z rzeczywistością dotykającą wałbrzyszan.
Otóż, mamy dopiero początek kadencji prezydenta, wyniki finansowe miasta z ostatnich lat to deficyt: - 20 mln zł (2020r.), - 15 mln zł (2021r.), - 27 mln zł (2022r.), - 108 mln zł (2023r.), prognoza na 2024r. to – 97 mln zł. Zadłużenie miasta, to oficjalne, 820 mln zł. Buńczucznie prezentacje wielkich działań inwestycyjnych kończą się np. w roku 2023 realizacją planu na poziomie zaledwie 56%. I na koniec najbardziej wydawałoby się prozaiczna „szpilka”. Kilka dni temu włodarz poinformował, bez wielkiej kampanii promocyjnej, że koszty wody i ścieków dla mieszkańców podskoczą od 1 maja 2024r. o kilkadziesiąt procent. Dodatkowo, na wspomnianej sesji, rękoma pani wiceprezydent wniesiono jeszcze jedną aktualizację, podniesiono o 44% wysokość opłat za korzystanie dzieci z wychowania przedszkolnego. Reasumując, jeżeli wszystko idzie w górę, to również pensja prezydenta.
Rada Miasta uzupełniła również wakaty w Zgromadzeniu Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Głosami radnych PO i tych co się starają jeszcze w jakiś sposób kamuflować, nie dopuszczono do „koryta” przedstawicieli opozycji prawicowej w RM. Argumenty w postaci rzeczywistych odniesień, czyli doprowadzenie Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji oraz Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. na skraj bankructwa, przez ferajnę z jednej linii politycznej, nie zrobiły na głosujących żadnego wrażenia. Dla uzmysłowienia skali problemu – skonsolidowany wynik finansowy wskazanych podmiotów to minus 70 mln zł za rok 2023, zadłużenie prawie 100 mln zł. Przegrany proces z Gminą Marciszów o wodę i infrastrukturę znajdującą się na terenie tej gminy, który będzie skutkował ogromnymi kosztami finansowymi i majątkowymi, które pokryją oczywiście mieszkańcy Wałbrzycha w swoich rachunkach. I na koniec laurka od Regionalnej Izby Obrachunkowej wystawionej WZWiK – „Skład Orzekający zwraca uwagę, że powstanie zobowiązań wymagalnych stanowi o naruszeniu jednej z podstawowych zasad gospodarki finansowej wynikającej z art. 44 ust. 3 pkt 3u.p.f., zgodnie z którą wydatki publiczne powinny być dokonywane w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań”. Radni, pełniący rolę maszynek do głosowania, wybrali skład 6 osobowy zgodny z oczekiwaniami włodarza.
Przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji Rady Miejskiej Wałbrzycha powołano bez niespodzianek, wszystkie komisje pozostały pod 100% kontrolą prezydenta i drużyny z PO.
Należy zauważyć, że prezydent Roman Szełemej po wygłoszeniu informacji o paśmie swoich sukcesów, jakie miały miejsce między odbywającymi się sesjami RM, błyskawicznie umknął z sali obrad, aby nie narazić się na konieczność odpowiadania na „niestosowne” pytania radnych z opozycji.
Z inspirujących informacji, które zostały przekazane radnym podczas sesji, pozostaje data otwarcia wieży widokowej. Z dużą pewnością można przyjąć, że już w czerwcu br. (21.06?) będzie można otwierać wino musujące. Oczywiście kwota 1,5 mln zł dochodów miasta ze sprzedaży biletów pozostaje nadal aktualną. Gdyby nie to, to zapewne pani skarbnik musiałaby prognozowany deficyt na poziomie minus 97 mln zł powiększyć jeszcze o …
Analiza i przebieg II Sesji Rady Miasta została przeprowadzona z oczywistych względów subiektywnie. Radni PO oraz ci co się starają jeszcze w jakiś sposób kamuflować mają zapewne inny punkt widzenia i odniesienia. Wypadałoby, aby mieszkańcy mogli poznać dwie strony medalu…
Tomasz Maciejowski
Radny Miasta Wałbrzycha