Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3578
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: II liga: Ważne zwycięstwo nad Lechią

Sobota, 30 października 2010, 17:23
Aktualizacja: Niedziela, 31 października 2010, 8:30
Autor: PAW
Wałbrzych: II liga: Ważne zwycięstwo nad Lechią
Zwycięstwo w meczu z Lechią ma dla Górnika olbrzymie znaczenie
Fot. Iwona Ziółkowska
Piłkarze Górnika po ciężkim meczu pokonali na własnym obiekcie Lechię Zielona Góra 2–0. Gole dla biało–niebieskich zdobyli Grzegorz Michalak i Kornel Duś.

Spotkanie Górnika z Lechią obejrzało zaledwie około 800 kibiców. Zespół gości składa się z bardzo młodych piłkarzy. Wystarczy powiedzieć, że najstarsi zawodnicy Lechii mają po 24 lata, a w szerokim składzie ekipy, która zjawiła się w Wałbrzychu, było aż 9 młodzieżowców.

Już w 5. minucie Morawski dośrodkował z prawej strony boiska, ale żaden z jego partnerów z zespołu nie zamknął tej akcji. Chwilę później rzut wolny z około 30 metrów wykonywali goście. Mocnym strzałem popisał się Pytlarz. Jaroszewski odbił piłkę przed siebie, na szczęście obrońcy Górnika zażegnali niebezpieczeństwo. W 10. minucie goście domagali się rzutu karnego po ostrym starciu Kłaka z napastnikiem Lechii. Sędzia jednak jedenastki nie gwizdnął. W kolejnej akcji Wepa popisał się mocnym uderzeniem z około 20 metrów, ale futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W 16. minucie po podaniu Janika dobrze na przedpolu interweniował Kalinowski, który uprzedził Dusia. W 22. minucie Zinke dośrodkował z prawej strony, ale jeden z obrońców gości w ostatnim momencie trącił piłkę zmierzającą wprost do Kłaka.

Później goście, grający w pierwszej części z wiatrem, starali się strzelać z dystansu. Tak było m.in. w 25. minucie, kiedy strzał Sucharka obronił Jaroszewski. W 34. minucie Morawski zagrał sprytnie do Zinkego, a ten posłał piłkę wzdłuż bramki. Niestety, żaden gracz Górnika nie wepchnął piłki do siatki przyjezdnych. W 39. minucie Górnik zdobył gola za sprawą celnego uderzenia Grzegorza Michalaka, ale nasz piłkarz znajdował się na spalonym. Pod koniec pierwszej odsłony znów uaktywnili się piłkarze z Zielonej Góry. Strzały Duchnowskiego, Kaczorowskiego i Pytlarza pewnie wyłapał Jaroszewski.

Od początku drugiej połowy do zdecydowanych ataków rzucili się gospodarze, którzy chcieli wykorzystać jak najszybciej fakt, że to oni w tej części mieli sprzymierzeńca w postaci wiatru. W 49. minucie Zinke znalazł się w sytuacji sam na sam z Kalinowskim i napastnik z Czech przegrał ten pojedynek. Pięć minut później Zinke huknął jak z armaty z około 25 metrów. Futbolówka odbiła się od poprzeczki, ale do bramki Lechii nie wpadła. W 55. minucie miała miejsce bardzo kuriozalna sytuacja. Jaroszewski wybił piłkę z taką siłą, że ta minęła wszystkich zawodników i doleciała do golkipera gości. Kalinowski przepuścił piłkę między nogami, a ta o centymetry minęła bramkę. Gdyby piłka wpadła do siatki Lechii, to byłyby to chyba gol sezonu.

W 56. minucie Morawski przymierzył mocno z rzutu wolnego. Błąd popełnił Kalinowski, który wypuścił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Janik i zdobył gola, ale sędzia znów dopatrzył się spalonego. Wreszcie nadeszła 61. minuta. Znów w roli głównej wystąpił Morawski. Środkowy pomocnik Górnika posłał nieprzyjemny strzał, a Kalinowski znów nie potrafił wyłapać uderzenia, tylko odbił futbolówkę przed siebie. Najszybszy w polu karnym był Grzegorz Michalak i pewnym strzałem wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Już 4 minuty później po podaniu najlepszego na boisku Morawskiego, Duś znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Zielonej Góry. Napastnik Górnika potwierdził, że powołanie na konsultację reprezentacji Polski do lat 18 nie jest dziełem przypadku, i zdobył gola dla Górnika. W ostatnich 15 minutach nieco żwawiej zaczęli grać goście, którzy chcieli zdobyć chociaż gola honorowego. W 76. minucie po akcji Kojdera zrobiło się gorąco na przedpolu Jaroszewskiego, ale ostatecznie obrońcy wyjaśnili tę sytuację. W 78. minucie swojego drugiego gola powinien zdobyć Duś, ale tym razem zmarnował świetne podanie od Morawskiego i strzelił prosto w bramkarza. W 79. minucie na placu gry pojawił się Jacek Fojna, który tym samym zaliczył debiut w barwach Górnika. Jeszcze w 87. minucie Duchnowski chciał uderzeniem z ostrego kąta zaskoczyć Jaroszewskiego, ale zrobił to mało precyzyjnie.

Górnik Wałbrzych – Lechia Zielona Góra 2-0 (0-0)

Górnik: Jaroszewski – Przerywacz, Wojtarowicz, Kłak, D.Michalak – Wepa, Morawski, G.Michalak (79’ Fojna), Zinke (87’ Moszyk) – Duś, Janik (58’ Konarski)

Lechia: Kalinowski – Głowania, Kaczorowski (66’ Dorniak), Tyktor, Kojder – Topolski, Duchnowski, Pytlarz (71’ Kolouszek), Górski – Wojtysiak, Sucharek (81’ Lewicki)

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group