Pierwsze 45 minut tego meczu nie stało na wysokim poziomie i dość licznie zgromadzona publiczność (w tym około 250-300 osób z Głogowa) nie oglądała ciekawego widowiska. Akcji bramkowych było jak na lekarstwo, a oba zespoły myślały raczej o tym, jak gola nie stracić niż jak go zdobyć. Odnotować można właściwie jedynie strzał Morawskiego, który jednak efektu bramkowego biało-niebieskim nie przyniósł.
O wiele więcej działo się w drugiej połowie, a to głównie za sprawą zdecydowanie lepiej grających wałbrzyszan. Nasi wyszli na prowadzenie w 55. minucie meczu, kiedy pięknym uderzeniem głową popisał się Moszyk. Chrobry ruszył odważniej do ataku, chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Defensywa Górnika zagrała jednak po raz kolejny bardzo pewnie i nie dopuszczała do wielu groźnych sytuacji pod bramką strzeżoną przez Jaroszewskiego. Odnotować można uderzenie Kaliciaka, które wylądowało na poprzeczce. W 73. minucie znów instynktem strzeleckim błysnął Dariusz Michalak, który wykorzystał dośrodkowanie Morawskiego i gapiostwo obrońców i bramkarza Chrobrego. Głogów był bliski zdobycia gola, kiedy Kaliciak przelobował Jaroszewskiego, jednak Orzech ofiarną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo. Górnicy decydujący cios zadali w końcówce meczu, kiedy na listę strzelców wpisał się Zinke.
Górnik Wałbrzych – Chrobry Głogów 3-0 (0-0)
Górnik: Jaroszewski – Orzech, Kubowicz, D. Michalak, Sawicki – Wepa, Morawski, G. Michalak (85’ Zieliński), Radziemski - Moszyk, Zinke.