Pierwszy set bardzo długo przebiegał wokół scenariusza punkt za punkt. Espadon prowadził 8-6, by później remisować po 13. W tym momencie nasi złapali odpowiedni rytm i odskoczyli rywalowi na 4 punkty (20-16). Do końca partii wałbrzyszanie spokojnie punktowali i wygrali do 19.
Rozpędzeni podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka dobrze zaczęli drugiego seta i prowadzili 4-1. Zespół ze Szczecina starał się zmienić oblicze seta, ale to nadal nasza ekipa dyktowała warunki na parkiecie (10-6). Na drugą przerwę techniczną schodziliśmy przy prowadzeniu 16-12. Wydawało się, że Victoria ma partię pod kontrolą. Nic bardziej mylnego. Kilka prostych błędów, nieskutecznych ataków i gospodarze zniwelowali różnicę do 1 punktu (19-20). Końcówka to świetna gra miejscowych, którzy przejęli prowadzenie i wygrali do 23.
Trzecia partia znów bardzo zacięta. Wynik oscylował wokół remisu (8-8). Na drugiej przerwie technicznej Espadon prowadził zaledwie 16-15 i losy seta nie były rozstrzygnięte. I tu powtórzył się scenariusz z drugiego seta, kiedy to siatkarze z Wałbrzycha popełnili proste błędy, a to skutkowało tym, że przeciwnik odskoczył i wygrał do 20.
Czwarty set nie miał już wielu emocji. Od początku Szczecin narzucił ostre tempo i prowadził najpierw 8-5, a później 13-9. Victoria starała się jeszcze powalczyć o punkt, ale brakowało wiary w to, że ta sztuka jest do zrealizowania. Espadon cały czas prowadził 3-4 punktami i kontrolował mecz. W końcówce nasi jeszcze poderwali się do walki, ale ostatecznie przegrali do 22, a cały mecz 1-3.
Espadon Szczecin – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-1 (19-25, 25-23, 25-20, 25-22)