Przed tym meczem faworytem byli wałbrzyszanie, bowiem ekipa Campera dotychczas nie prezentowała się zbyt dobrze w rozgrywkach ligowych.
Początkowe fragmenty pierwszego seta były wyrównane, ale to Camper na pierwszą przerwę techniczną schodził prowadząc 8-6. Później trwała wymiana ciosów, ale to cały czas drużyna gości prowadziła 2-3 punktami (13-16). Victoria walczyła i nawet była w stanie doprowadzić do remisu po 23, ale to Wyszków wygrał decydujące piłki i seta do 23.
Druga partia zaczęła się idealnie dla przyjezdnych, bowiem szybko zbudowali oni kilka punktów przewagi (0-3, 3-6). Wałbrzyszanie jednak ocknęli się z letargu i dogonili wynik i na drugiej przerwie technicznej przegrywali zaledwie punktem (15-16). Później jednak znów się coś zacięło w wałbrzyskiej maszynie i goście odskoczyli na 3 punkty (18-21). Końcówka znów była zacięta, ale ponownie Camper wykazał swoją wyższość i wygrał do 23.
W trzecim secie wreszcie lepiej zaczęli podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka. Prowadzili, choć niewielką różnicą punktową (8-7). W środkowej fazie seta wałbrzyszanie popełnili kilka prostych błędów, co skutkowało tym, że goście zdobyli 4 punkty z rzędu i prowadzili 14-12. Nasza ekipa starała się jeszcze odwrócić losy meczu. Było 21-22, a później Victoria miała setbola przy stanie 24-23. Takiej okazji nasi nie wykorzystali, a zrobili to rywale, którzy z zimną krwią rozegrali końcówkę, wygrali partię do 24, a mecz 3-0.
Victoria PWSZ Wałbrzych – Camper Wyszków 0-3 (23-25, 23-25, 24-26)