Przed mecze drużyna kadetów oraz trener Janusz Ignaczak otrzymała podziękowania za udział w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski.
Początek pierwszej partii napawał optymizmem, bowiem prowadziliśmy 7-4. Kolejne akcje udowodniły, że wałbrzyszanom bardzo zależy na zwycięstwie i zdobyli oni kolejne punkty i prowadzili 16-10. Goście jednak nie zamierzali się poddawać i zniwelowali stratę do stanu 17-14 dla Victorii. Mimo tego przebudzenia, to podopieczni Przemysława Michalczyka już do końca seta kontrolowali wydarzenia na parkiecie i wygrali do 18.
Drugi set w początkowych fragmentach był bardzo wyrównany. Najczęściej wynik oscylował wokół remisu. Do stanu po 16 wszystko wskazywało na to, że kibiców czeka bardzo emocjonująca końcówka seta. Wtedy lepiej zaczęli grać przyjezdni, którzy odskoczyli na 19-22 i spokojnie dograli seta wygrywając do 22.
Trzecia partia zaczęła się głównie od remisów, ale później Victorii udało się odskoczyć na 10-8. Później wałbrzyszanie, wydawało się, mieli seta pod kontrolą, bowiem cały czas prowadzili 3-4 punktami (20-17). Nic bardziej mylnego. Norwid doprowadził do remisu po 22, a w końcówce zachował więcej spokoju i wygrał do 23.
W czwartym secie Victoria zagrała bardzo skoncentrowana i na efekty nie trzeba było długo czekać. Wałbrzyszanie prowadzili 8-5. Goście jednak czuli, że są w stanie ten mecz wygrać i dlatego nie dawali odskoczyć naszym graczom. Norwid przegrywał 14-16, ale za chwilę doprowadził do remisu po 18. Końcówka seta była bardzo zacięta, ale tym razem to my wyszliśmy z niej zwycięsko do 23.
Kolejny w tym sezonie tie break decydował o losach meczu wałbrzyskich siatkarzy. Zaczęło się od remisów po 2, a później po 4. Norwid minimalnie odskoczył na 5-7, ale Victoria doszła na 7-8. Kiedy mieliśmy kolejny remis po 11, wydawało się, że atut własnego parkietu da wygraną Victorii. Niestety, proste błędy zadecydowały o tym, że to Częstochowa wygrała decydującego seta do 13, a cały mecz 3-2 i to nasz rywal jest bliżej utrzymania w I lidze.
Victoria PWSZ Wałbrzych – Norwid Częstochowa 2-3 (25-18, 22-25, 23-25, 25-23, 13-15)