Warto było odwiedzić wałbrzyską halę AQUA-Zdrój. Drużyny AQUA-Zdrój Wałbrzych i Ślepsk Suwałki stworzyły świetne siatkarskie widowisko. Pomimo przegranych pierwszych dwóch setów nasi siatkarze nie poddali się, odrobili straty i byli bliscy zwycięstwa z liderem rozgrywek I ligi.
Na początku meczu, dzięki dobrej zagrywce Andrzeja Orobko i skutecznemu blokowi wałbrzyszanie wyszli na prowadzenie 5-2. Trzypunktowa różnica pomiędzy zespołami utrzymała się do stanu 12-9, później przejście linii trzeciego metra i atak w aut sprawiły, że Ślepsk odrobił straty (13-13). AQUA-Zdrój wyszedł jeszcze na dwupunktowe prowadzenie (15-13), ale od tego momentu skutecznie w bloku i w kontrze zaczęli grać goście i uzyskali przewagę czterech punktów (17-21), by ostatecznie zakończyć seta wynikiem 20-25.
Niemal cały drugi set przebiegał podobnie jak pierwszy. To gospodarze uzyskali jako pierwsi przewagę (7-4), jednak przy stanie 11-9 przytrafił im się gorszy moment i zespół z Suwałk wyszedł na prowadzenie 12-13. Kolejne dwie akcje zakończyły się na korzyść naszych siatkarzy, ale później, tak jak w pierwszej partii Ślepsk ponownie odrobił stratę i wyszedł na prowadzenie 17-21. Wałbrzyscy siatkarze walczyli do końca i zdołali doprowadzić do remisu 22-22. Niestety kolejne dwie akcje przyniosły punkty dla przyjezdni i to oni wygrali drugiego seta 23-25.
Pomimo dwóch przegranych setów gra wałbrzyszan wyglądała zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym tygodniu w spotkaniu z AZS Częstochowa, a trzeci set był tego potwierdzeniem. Udana kontra i as serwisowy w wykonaniu Zielińskiego wyprowadziły AQUA-Zdrój na prowadzenie 4-1, które tym razem ani na moment nie zostało roztrwonione. Po udanej akcji Woźnicy przewaga wzrosła do czterech punktów (9-5), a chwilę później dzięki skutecznej kontrze powiększyła się do pięciu oczek (18-13). Siatkarze ze Słupska odrobili część strat, ale przy wyniku 20-17 popełnili dwa proste błędy, a jeszcze jeden udany atak zanotował wprowadzony za Gossa Linda i zrobiło się 23-17. Trzeciego seta Wałbrzyszanie wygrali 25-19.
Czwartą partię mocno rozpoczął Ślepsk, który uzyskał dwupunktowe prowadzenie (1-3 i 5-7). Dla zawodników AQUA-Zdroju nie było jednak straconych piłek, choć na początku tego seta gościom udawało się jeszcze utrzymywać prowadzenie. Dopiero przy stanie 7-10 do skutecznej obrony naszej drużyny doszedł punktowy atak i blok i udało się w końcu wyrównać (13-13), a po chwili odskoczyć rywalom (17-14). Skutecznie w końcówce zagrali rezerwowi Linda i Hudzik i piąty set stał się faktem (25-20).
Nakręcony zwycięstwami w trzecim i czwartym secie zespół AQUA-Zdrój Wałbrzych dobrze rozpoczął tie-break. Po błędzie rywala prowadził 7-5, i wtedy coś zacięło się w grze naszej drużyny, co skrzętnie wykorzystali goście i odwrócili losy seta i całego meczu odskakując naszej drużynie na trzy punkty (9-12), a całą partię wygrywając 11-15.
MVP spotkania został wybrany zawodnik Ślepska Suwałki, Kamil Skrzypkowski.
Nagrodą dla wałbrzyszan za walkę jest cenny punkt wywalczony z liderem, choć lekki niedosyt z pewnością pozostaje, bo zabrakło naprawdę niewiele do pokonania lidera tegorocznych rozgrywek I ligi siatkówki.
AQUA-Zdrój Wałbrzych – Ślepsk Suwałki 2:3 (20-25,23-25, 25-19, 25-20, 11-15)
AQUA Zdrój Wałbrzych: Woźnica, Dzikowicz, Zieliński, Goss, Orobko, Lipiński, Szydłowski oraz Buczek Hudzik, Linda, Marszałek.