Victorii w tym meczu bardzo mocno zależało na odniesieniu zwycięstwa. Nasi prowadzili 8-5, a później utrzymywali bezpieczną 2-3 punktową przewagę (14-11). Podopieczni trenera Przemysława Michalczyka byli tym razem mocno skoncentrowani i nie pozwolili sobie na chwile zwątpienia i pewnie do 17 seta wygrali.
W drugiej partii Victoria niestety bardzo szybko straciła kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i SMS prowadził 7-2. Victoria starała się odzyskać odpowiedni rytm, ale przewaga cały czas się utrzymywała na korzyść przyjezdnych (10-17). Mimo bardzo ambitnej postawy i szaleńczego pościgu, to Spała wygrała do 22.
Podrażnieni takim obrotem sprawy wałbrzyszanie w trzecim secie wzięli sprawy w swoje ręce i udowodnili, że grać w siatkówkę potrafią. Po skutecznych akcjach Victoria prowadziła 8-3, a po paru minutach już 16-7. Wystarczy powiedzieć, że daliśmy ugrać rywalowi zaledwie 11 punktów. To była bardzo dobra partia Victorii.
Początek kolejnej partii znów był udany w wykonaniu wałbrzyszan. Szybko wyszliśmy na prowadzenie 6-3 i kontrolowaliśmy stan pojedynku. Wprawdzie rywale jeszcze starali się nawiązać wyrównaną walkę, ale cały czas mieli dystans 4-5 punktów do odrobienia. SMS grał do końca, ale zdołał zdobyć tylko 22 punkty i pierwsza w tym sezonie wygrana Victorii stała się wreszcie faktem.
Victoria PWSZ Wałbrzych – SMS Spała 3-1 (25-17, 22-25, 25-11, 25-22)
