W tym sezonie gra wałbrzyskich siatkarzy odbiega poziomem od tego do czego przyzwyczaili oni kibiców w ubiegłych rozgrywkach. Victoria zamiast walczyć o czołowe lokaty zajmuje miejsce poniżej oczekiwań.
Mecz w Zawierciu też wałbrzyszanom nie wyszedł. W pierwszym secie wyrównana walka trwała niezbyt długo, bowiem po dość wyrównanym początku (8-7 dla miejscowych), później Warta zbudowała kilkupunktową przewagę (16-12) i niemal do końca ją utrzymywała. Wałbrzyszanie w końcówce poderwali się do walki i doprowadzili do remisu po 23. Później gra toczyła się punkt za punkt, ale więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i to oni wygrali do 30.
W drugim secie rozpędzona ekipa z Zawiercia od początku narzuciła ostre tempo, a my w żaden sposób nie potrafiliśmy się przeciwstawić takiej grze. Nie pomogły czasy na żądanie brane przez trenera Janczaka, ani zmiany. Warta rozbiła Victorię do 12.
W trzeciej partii wałbrzyscy siatkarze zaprezentowali się korzystniej. Było po 4, a później przegrywaliśmy niemal cały czas różnicą 1-2 punktów (12-13). Końcówka znów była emocjonująca, ale to znów zwycięsko z niej wyszli miejscowi, którzy w decydujących momentach popełnili mniej błędów i wygrali seta do 25, a mecz 3-0.
Warta Zawiercie – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-0 (32-30, 25-12, 27-25)