Pierwszy set siatkarze z Wałbrzych zaczęli znakomicie i prowadzili 8-3. Później jednak ekipa gospodarzy nieco zniwelowała różnicę, choć cały czas 3-4 punktami prowadziła Victoria. Taka sytuacja miała miejsce już do końca partii i w efekcie wygrana naszych graczy do 21.
Druga partia miała już zupełnie inny przebieg. Na pierwszą przerwę techniczną miejscowi schodzili przy prowadzeniu 8-7. Później gra toczyła się punkt za punkt i SMS prowadził 16-14. Victoria nie potrafiła już zatrzymać rozpędzonej drużyny ze Spały i przegrany set do 20.
Trzeci set to wyrównana i zacięta walka o każdy metr parkietu. Prowadził SMS, ale nieznacznie (6-4, 11-9). Wałbrzyszanie poprawili grę w defensywie i doprowadzili do remisu po 18. Końcówka była bardzo emocjonująca. Mniej błędów popełnili miejscowi i to oni mogli się cieszyć z wygranej do 23.
Czwarta partia znów zacięta. Było po 5, a później po kilku szybkich akcjach Victoria prowadziła 12-10. Nasi jednak grali zrywami i prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Decydujące akcje lepiej rozegrali goście i po długiej walce wałbrzyszanie wygrali do 30.
Tie break, tak jak cały mecz, wyrównany. Remis po 6, później po 11. I wtedy coś się w grze podopiecznych trenera Krzysztofa Janczaka zacięło. Spała zdobyła 3 punkty z rzędu i prowadziła 14-11, a cały set wygrała do 13.
SMS Spała – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-2 (21-25, 25-20, 25-23, 30-32, 15-13)
