W pierwszym secie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Wałbrzyszanie prowadzili np. 12-10, by już po paru następnych akcjach to goście wygrywali 16-21. Nasza drużyna nie złożyła broni i dzielnie walczyła, ale ostatecznie minimalnie lepsi do 23 byli goście.
Początkowe fragmenty drugiej partii były bardzo udane w wykonaniu wałbrzyszan, którzy szybko odskoczyli na 6-2. Później nasi cały czas prowadzili różnicą kilku punktów (19-14) i nic nie zapowiadało emocjonującej końcówki. Goście byli jednak w stanie zniwelować tę różnice i dopiero ostatnie piłki zadecydowały o tym, że Aqua Zdrój wygrał do 23.
Trzeci set to świetna postawa przyjezdnych, którzy od początku narzucili swój rytm i nie popełniali wielu błędów i stąd ich prowadzenie 2-6. Nasz zespół walczył, doprowadził do stanu po 7, by po chwili znów nieco stracić dystans (15-20). Mimo prób doścignięcie rywala, nie udało się Wałbrzychowi wiele w tej partii ugrać i do 19 wygrał Norwid.
Czwarty set odbywał się pod całkowitą kontrolą Częstochowy. To przeciwnik wygrywał 4-9 i kontrolował wydarzenia na parkiecie. Wprawdzie udało nam się w środkowej fazie partii zniwelować przewagę do 2 punktów (12-14), ale goście szybko wzięli się do roboty i znów odskoczyli na kilka punktów (14-22) i już nie pozwolili zrobić sobie krzywdy.
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - Norwid Częstochowa 1-3 (23-25, 25-23, 19-25, 15-25)