W pierwszej partii długi fragmentami wynik oscylował wokół remisu (było po 9, później po 14). W tym momencie przełamali się miejscowi, którzy odskoczyli na 17-14, a po chwili na 20-15. Goście jednak nie zrezygnowali z walki o wygraną i zdołali doprowadzić do emocjonującej końcówki, w której na szczęście lepsi byli gospodarze i wygrali do 24.
W drugiej partii Aqua Zdrój szybko zbudował odpowiednią przewagę (5-1). W tym okresie naszym zawodnikom wychodziło prawie wszystko, a zespół z Sanoka był bezradny. Ta sytuacja miała odzwierciedlenie w wyniku, bowiem Wałbrzych prowadził 12-7, 21-12, a ostatecznie dał rywalowi ugrać zaledwie 14 oczek.
W trzecim secie już tak łatwo podopiecznym trenera Bułkowskiego nie poszło, bowiem zdecydowanie lepiej zaprezentowali się nasi przeciwnicy. Wprawdzie niemal cały czas gospodarze utrzymywali 1-2 punkty przewagi, ale goście grali ambitnie. W końcówce nawet przegrywaliśmy 22-23, ale udało się odwrócić losy seta na naszą korzyść, wygrać do do 24 i cały mecz 3-0.
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - TSV Sanok 3-0 (26-24, 25-14, 26-24)