W pierwszym secie gra Victoriii nie wyglądała źle. Wałbrzyszanie prowadzili 8-6, a później 13-11. W pewnym momencie jednak lepiej zaczęli radzić sobie gracze miejscowych i szybko odwrócili losy seta. Doprowadzili do wyrównania, by za chwilę prowadzić 19-17. W końcówce rozpędzona ekipa Krispolu nie dała Victorii szans na dogonienie i wygrała do 21.
Druga partia była w początkowych fragmentach bardzo wyrównana. Najczęściej wynik oscylował wokół remisu. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 16-14. Podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka próbowali odwrócić wynik, ale punkt po punkcie zdobywał Krispol i wygrał do 22.
W trzecim secie od początku przewaga należała do miejscowych, którzy grali bardzo dobrze i nie pozwalali naszym siatkarzom na zbyt wiele. Krispol prowadził 8-4, 18-13. Victoria strasznie się męczyła, gra się nie kleiła i w efekcie seta wygrał Krispol do 18, a cały mecz bez historii 3-0.
Krispol Września – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-0 (25-21, 25-22, 25-18)