Początek pierwszego seta to walka punkt za punkt. Po 5 minutach gospodarze prowadzili 6:5. W 12 minucie było 16:14 dla Victorii, a kilka chwil później wałbrzyszanie wygrywali 19:18. Kryzys nastąpił dopiero przy stanie 24:24. Wtedy to po dwóch prostych błędach w ataku, najpierw Króla, a w następnej akcji Zielińskiego, seta wygrali goście 26:24.
W drugiej partii wyrównana walka trwała tylko do stanu po 5. Wtedy to goście dobrymi zagrywkami i fenomenalną grą w bloku zdobywali punkt za punktem, ostatecznie po kilkunastu minutach wygrywając 25:15.
Kiedy wydawało się, że trzeci set będzie tylko formalnością, do głosu doszli podopieczni Janusza Ignaczaka. Victoria nie traciła punktów w ataku, a przy okazji grała bardzo dobrze w obronie. Z każdą minutą tej partii przewaga wałbrzyszan rosła i ostatecznie graczom spod Chełmca udało się wygrać 25:19.
Po wygranym trzecim secie Gajek i spółka zaczęli grać wręcz koncertowo. Najpierw prowadzili 4:0, a kilka minut później 13:7. Wtedy nastąpił kolejny kryzys w naszej ekipie. Goście doprowadzi do wyrównania, a po fatalnych błędach wałbrzyszan w ataku wygrali końcówkę tej partii 25:21, a cały mecz 3:1.
Victoria Wałbrzych - Bzura Ozorków 1:3 (24:26, 15:25, 25:19, 21:25)
Victoria: Tomiałowicz, Jurczyński, Olszewski, Gajek, Król, Zieliński, Zdrzałak, Skibicki, Kopciński, Ostapiuk (L)
IV kolejka
Sudety Kamienna Góra - Rosiek Syców 3:1
Skra II Bełchatów - SMS II Spała 3:2
Burza Wrocław - Volley Rybnik 3:0
Victoria Wałbrzych - Bzura Ozorków 1:3
Politechnika Opolska - Delic-Pol Częstochowa 0:3
Czarni Rząśnia (pauza)