Wczorajszy artykuł zatytułowany "Komunikacja miejska ma się dobrze" wywołał wiele głosów i komentarzy w dyskusji zarówno na naszym portalu jak i w mediach społecznościowych.
Okazuje się, że dobre samopoczucie prezydenta Romana Szełemeja nie przekłada się do końca na opinie mieszkańców. Nie wszyscy wykazują taki entuzjazm i zadowolenie jak gospodarz miasta z funkcjonowania komunikacji miejskiej. Poniżej prezentujemy opinie i glosy mieszkańców wyrażających własny pogląd na tę kwestię.
- Może porozmawiajcie o nieistniejącej linii nr 1 i dwóch nowych czyli 9 i 19, bo to jakaś śmieszna pomyłka, jeśli autobusy jeżdżące na i z dworca Szczawienko nie są skorelowane z pociągami, a może są z pociągami towarowymi, tylko nic nam pasażerom o tym nie wiadomo, a wystarczyło przecież trasę 1 przedłużyć o Piaskową Górę - komentuje pan Władysław. - Dziwny zwyczaj panuje w komunikacji miejskiej. Kierowcy nie otwierają przednich drzwi, blokują kolorowymi taśmami, po bilet trzeba przeciskać się przez cały autobus. Ponadto wygląd kierowców budzi śmieszność, bo ostatnio kierowca ukraiński jeździ w kapeluszu. Autobus to nie choinka, więc wiele indywidualnych ozdób jest zbyteczna. Co do rozkładów jazdy, to pozostawiają wiele do życzenia. Autobusy się spóźniają, zapowiedź przystanków jest niezgodna z miejscem, wyświetlacze często nie działają. Kiepsko z tą komunikacja miejską w Wałbrzychu. Telefon do dyspozytora nie jest odbierany. A można by tak jak np. w Jeleniej Górze, czy we Wrocławiu lub Ostrowie Wlkp. Tam komunikacja miejska jest chlubą i tabor też - pisze pani Danuta. - Postawienie wiat przystankowych w wielu miejscach pozostawia wiele do życzenia, np. na ulicy Głównej nie można bezpiecznie wysiąść z autobusu, bo wiata i wsiadający pasażerowie tworzą mur trudny do bezpiecznego przejścia dla wysiadających, zresztą też z winy wsiadających nie dających szans na spokojnie opuszczenie pojazdu - dodaje pan Władysław. - Proponuję wprowadzenie bilety 30 i 15 minutowe. Zapewniam, że będzie mniej gapowiczów. Kiedyś musiałam jeździć niesławną 15, która notorycznie się spóźniała nawet 20 minut. Czasówka godzinna się kończyła przez stanie na przystanku i człowiek albo ryzykuje albo płaci kolejne 4 zł za 2-3 przystanki - komentuje pani Aneta. - Zobaczcie, kto prowadzi wałbrzyskie autobusy. Wniosek jest prosty - nawet wodororomkowy autobus nie pomoże, kiedy za kierownicą siedzą przypadkowi ludzie o stanie zdrowia na pewno nie pozwalającym prowadzić jakiegokolwiek pojazdu. Brak znajomości języka polskiego, rozmowy przez telefon, słuchawki dokanałowe w uszach - pisze osoba o nicku LOL. - A dzieci ze Szczawienka wstają przed 7, by zdążyć na autobus, bo car nie ma dla nich autobusu szkolnego, a obecny rozkład zupełnie z nimi się nie liczy - dodaje pan Marcin. - "Komunikacja miejska ma się dobrze" - autobusy od wojny jeżdżą tymi samymi, w większości bezsensownymi, trasami, omijając ważne przystanki, np. na Piaskowej Górze, oprócz tego dobrze mają się zamknięte baseny, zamknięte parki na Piaskowej Górze, lód na chodnikach też miał się dobrze i ogólnie wszystko w naszym mieście ma się dobrze i to wszystko zasługa zgadnijcie kogo? - pyta kolejny czytelnik.