Już w piątek o godzinie 13.00 w obecności premiera Mateusza Morawieckiego i Marszalek Sejmu Elżbiety Witek jest planowane oficjalne otwarcie obwodnicy Wałbrzycha, czyli popularnej Europejski.
- To jest inwestycja, która zmieni nasze miasto, bo obwodnica odciąży stare dzielnice od natężonego ruchu - mówi prezydent Roman Szełemej. - To inwestycja warta 400 milionów złotych, na którą wałbrzyszanie czekali kilkadziesiąt lat. Należy pamiętać, że około 300 milionów złotych na to przedsięwzięcie to środki unijne.
Mieszkańcy naszego miasta w komentarzach, na profilach społecznościowych, w mailach i telefonach do redakcji wyrażają jednak zróżnicowane opinie na temat funkcjonowania naszej obwodnicy.
- Czy po oddaniu Europejki będzie można zmieniać organizację ruchu? Skrzyżowanie Sikorskiego, Wysockiego i Kolejowej jest fatalnie zaprojektowane, źle wyznaczone linie poziomie, źle wyprowadzone pasy ruchu (Wysockiego wschód - zachód). Tam są potrzebne zmiany organizacyjne, zarówno dla pojazdów jak i pieszych - pisze pan Marcin. - Dobrze jest robić remonty dróg kompleksowo wraz z infrastrukturą podziemną, ale widzę tu problem, że to trwa zbyt długo i kosztuje za dużo. Może takie mniejsze drogi lepiej - chociaż nawierzchnie wyrównać, bo inaczej nigdy nie skończymy - dodaje pan Tomasz.