Mecz zaczął się bardzo pechowo dla naszego zespołu, bowiem już w 5. minucie Rędzia musiała opuścić plac gry, bowiem doznała poważnej kontuzji. Mimo że w pierwszym kwadransie to nasza ekipa dłużej utrzymywała się przy piłce, to straciliśmy w 15. minucie gola w dość niegroźnej sytuacji. Odpowiedź naszego zespołu była jednak bardzo szybka, bo już w 22. minucie Miłek doprowadziła do wyrównania. W kolejnych minutach nadal stroną przeważającą były akademiczki, ale nie stwarzaliśmy stuprocentowych okazji do zdobycia goli.
Od początku drugiej połowy AZS zaatakował śmielej widząc, że jest w stanie pokusić się w tym meczu o komplet punktów. W 58. minucie bliska zdobycia gola była Miłek, ale dobrze spisała się golkiperka Sztormu. Z minuty na minutę przewaga podopiecznych Kamila Jasińskiego rosła i wreszcie nadeszła 72. minuta spotkania, kiedy to po faulu na Miłek arbiter podyktował jedenastkę, którą pewnie na gola zamieniła Mesjasz. W końcowych minutach nasza drużyna kontrolowała wydarzenia na murawie i miała jeszcze okazję do podwyższenia prowadzenia, ale zabrakło nam skuteczności.
Sztorm Gdańsk - AZS PWSZ Wałbrzych 1-2 (1-1)
AZS PWSZ: Antończyk, Jelencic, Mesjasz, Aszkiełowicz, Gradecka, Dereń, Rędzia (6' Kowalczyk), Jaworek, Ratajczak, Miłek, Bezdziecka.