Od pierwszych minut ekipa gospodyń przejęła inicjatywę, ale wałbrzyszanki bardzo mądrze rozbijały ataki rywalek. Nasza ekipa była skoncentrowana w obronie i od czasu do czasu wychodziliśmy z groźnymi kontrami. Jedna z takich akcji przyniosła efekty. Było to w 24. minucie, kiedy do piłki bitej z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczyła Mesjasz i wyprowadziła akademiczki na prowadzenie. Podrażnione takim obrotem spraw miejscowe zaatakowały śmielej, ale na przeszkodzie stawała im dobrze dysponowana wałbrzyska defensywa z Antończyk na czele. W drugiej odsłonie przewaga Łęcznej rosła z minuty na minutę, ale sytuscji podbramkowych Górnik nie stworzył zbyt wiele. Wprawdzie kilka razy zakotłowało się na naszym polu karnym, ale wychodziliśmy z tych opresji obronną ręką. Wreszcie faworytki dopięły swego w 87. minucie, kiedy to Zawistowska wykorzystała jeden z nielicznych błędów AZS-u i doprowadziła do wyrównania.
Górnik Łęczna - AZS PWSZ Wałbrzych 1-1 (0-1)
AZ PWSZ: Antończyk - Aszkiełowicz (78' Urbańska), Pluta, Mesjasz, Iwańczuk, Dereń (61' Smagur), Klepatska, Jelecic, Kowalczyk, Miłek, Maciukiewcz.