O dzikach pojawiających się w bezpośrednim sąsiedztwie skupisk ludzkich informowali mieszkańcy Podzamcza, Sobiecina, Rusinowa, Szczawienka. Zwierzęta żerowały w rejonie ulic: Gagarina, Łącznej, Rzecznej, Wyszyńskiego, Boya-Żeleńskiego, Tunelowej, Świdnickiej, 11-go Listopada, Noworudzkiej, Żeromskiego i Ludowej.
- Dziki podchodzą bardzo blisko, nie boją się ludzi i to robi się niebezpieczne - mówi pan Rafał.
Wszędzie tam, gdzie pojawiają się dziki, teren jest dokładnie przez nie zryty.
- Mieszkańcy sygnalizują ten problem - mówi prezydent Roman Szełemej. - Wystąpiliśmy z wnioskiem o ograniczenie populacji, bo to nie chodzi tylko o szkody wyrządzane przez te zwierzęta, ale również o bezpieczeństwo ludzi. Mamy nadzieję na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku, bo chcemy zrobić wszystko, by uniknąć tragedii i by nikt nie zarzucił nam, że nie dopełniliśmy swoich obowiązków.
Przypominamy, aby w przypadku pojawienia się dzików:
◾ nie zbliżać się do zwierzęcia, gdyż sprowokowany może zaatakować
◾nie dokarmiać dzików oraz nie wyrzucać odpadów żywnościowych w miejscach do tego nie przeznaczonych, stanowi to bowiem łatwe pożywienia dla dzików
◾utrzymywać czystość i porządek na terenie swojej nieruchomości- wykaszać trawy, zbierać spady owocowe oraz warzywa, naprawić ogrodzenie- wszystko to zmniejsza prawdopodobieństwo odwiedzin przez dziki.