Dla Eckhoff to - zaliczając również sztafetę - trzecia wygrana z rzędu. Norweżka błyszczała przede wszystkim na trasie. Uzyskała na tyle dobry czas biegu, że nawet jedna karna runda nie przeszkodziła jej w osiągnięciu ósmego zwycięstwa w karierze. Eckhoff wyprzedziła na mecie Justine Braisaz o sześć sekund. Francuzka od początku sezonu pezentuje nierówną formę. Na podium stanęła po raz drugi, ale zdarzały jej się tez dużo dalsze lokaty. Na podium znalazła się jeszcze Marketa Davidova, która drugie miejsce przegrała na strzelnicy. Strzelała co prawda bezbłędnie, ale za to dużo wolniej od Braisaz. Mimo, że na trasie była minimalnie szybsza to w efekcie straciła do Francuzki 14 sekund.
Kolejny dobry rezultat zanotowała Swietłana Mironowa, która czwartym miejscem dzisiaj potwierdziła, że lokata na podium przed tygodniem w Hochfilzen nie była dziełem przypadku. Humor niemieckim kibicom nieco poprawiła Denise Herrmann. Niemki w Hochfilzen zaliczyły najgorszy start w historii, dzisiaj mogą poszczycić się piątym miejscem wywalczonym przez mistrzynię świata z Ostersund. W ceremonii dekoracji kwiatowej udział wzięła jeszcze Ingrid Landmark Tandrevold, która dzięki szóstemu miejscu znacznie zmniejszyłą dystans puntkowy dzielący ją od Dorothei Wierer. Włoszka spudłowała dwukrotnie i zajęła dopiero 22. miejsce.
Z Polek najlepiej zaprezentowała się Kamila Żuk, któa wyrównała swój najlepszy rezultat w sezonie. Podobnie jak w Hochfilzen zajęła szesnaste miejsce. Biathlonistkę z Sokołowska było stać na rezultat na miarę pierwszej dziesiątki, ale na przeszkodzie stanęło jej pudło w ostatnim strzale. Żuk jest jednak na dobrej drodze do tego by wystartować w niedzielnym biegu masowym. W pięciu biegach punktowała aż czterokrotnie i jest najwyżej klasyfikowaną Polką w Pucharze Świata. Zajmuje w nim 28. miejsce.
Dużo słabiej wypadły Kinga Zbylut i Monika Hojnisz-Staręga. Obie spudłowały trzykrotnie i sklasyfikowane zostały na przełomie szóstej i siódmej dziesiątki. O ile Kinga Zbylut po 59. miejscu wywalczyła sobie prawo startu w biegu pościgowym, o tyle Monikę Hojnisz-Staręgę w związku z zaledwie 61. pozycją w 2019 roku na biathlonowych trasach już nie zobaczymy.
Źródło: www.biathlon.pl