Pomimo że pogoda okazała się kapryśna i straszyła siąpiącym deszczem oraz silnym wiatrem, program imprezy przebiegał bez zakłóceń.
- Więcej osób pojawia się około godziny 20, bo wtedy grają gwiazdy – mówi Artur Wylandowski, kierownik Biura Promocji Miasta był bardzo zadowolony z sobotniej frekwencji. - Przyznam się, że to nie jest muzyka, jakiej osobiście słucham, natomiast jest to muzyka, która przyciąga dość sporą rzeszę publiczności. I to jest ważne – dodaje.
Jak się okazało, przy występach DJ-ów bawiła się nie tylko młodzież, ale również osoby starsze, takie jak pani Zofia Lisowska, która pomimo słusznego wieku stara się uczestniczyć we wszystkich tego typu imprezach i dobrze się na nich bawić. - Jestem zachwycona tegorocznymi Dniami Wałbrzycha. Chciałabym przekazać serdeczne podziękowania dla organizatorów i sponsorów za podjęcie się zorganizowania tak trudnego przedsięwzięcia, jakim jest ta zabawa. Szkoda tylko, że dzisiejsza młodzież nie potrafi do końca poczuć atmosfery zabawy i poddać się rytmowi, widać, że mają z tym kłopot – mówi.
Problemów nie mieli natomiast pracownicy pogotowia, którzy wraz z dwoma karetkami czuwali nad zdrowiem wałbrzyszan zgromadzonych na placu.
- Zarówno dziś jak i wczoraj jest bardzo spokojnie – relacjonuje Andrzej Raszczyk, jeden z sanitariuszy i uśmiecha się, że w ciągu dwóch dni zgłosiła się tylko jedna pani z bólem głowy. - Jeśli już coś się dzieje na tego typu imprezach, to najczęstszymi przyczynami są narkotyki i alkohol, którego młodzi ludzie sobie nie szczędzą.
By temu zapobiec, jak co roku pracownicy ochrony przeszukiwali wchodzących na teren stadionu.-Moim zdaniem na taką ilość osób, powinno być trochę więcej pracowników, ale to zależy od organizatorów - mówi pan Waldemar, jeden z ochroniarzy. - Tu jest jak na Forum Romanum, nieustannie napływają nowe osoby - śmieje się mężczyzna.
- My przyszliśmy specjalnie na występ dziewczyn z formacji tanecznej Fresh Crew – mówią Mariusz Rzeczyski, Krzysiek Sejwa i Karol Kowalski, którzy na festynie pojawili się już popołudniu. -To chyba najlepsze jak do tej pory Dni Wałbrzycha, generalnie wszystko jest świetnie przygotowane i jest naprawdę dużo atrakcji.
Dzisiejszy dzień w całości zdominowała muzyka techno - długie występy DJ-ów rozgrzewały publiczność przed występami gwiazd, z których najlepiej zaprezentował się GrooveBusterz, utrzymując świetny kontakt z widownią, która nie chciała pozwolić zejść im ze sceny.
Code Red, twórcy hitu "Kanikuły", wypadli już dużo słabiej. Wprawdzie zgromadzona publiczność bawiła się całkiem dobrze tańcząc do znanych sobie przebojów, jednak nie reagowała już tak żywiołowo, jak w przypadku poprzedniej formacji.
Wieczór zakończył pokaz -Tańca z ogniem - grupy z Wok-u. Taniec w tym roku został zaprezentowany nad wał nad stadionem. Po pokazie nim większość ludzi ruszyła w stronę okolicznych przystanków, gdzie policja zwiększyła kilkukrotnie patrole. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców sprawdzane były również autobusy, wypełnione po brzegi wracającą z zabawy młodzieżą.