Sobotnie spektakle rozpoczął czeski Teatr Biały i jego mistyczna “Karuzela”. Kręcili nią znakomici artyści, a tekst, choć niby w obcym języku, doskonale był przez widownię rozumiany. Przedstawienie, z karuzelą jako metaforą ludzkiego życia, było wyraźnie podzielone na kolejne obrazy, oddzielane dźwiękiem dzwonka i kolejnymi postaciami, wynurzającymi się z archaicznej szafy. Potem na plenerowej scenie pojawił się kolejny, niezwykły artysta – Adam Walny i jego “Motyl”. Oparta na motywach biblijnych opowieść, bardzo luźno nawiązywała do Starego Testamentu, stając się raczej przypowieścią do ludzkiego losu, ilustrowaną scenami wręcz komicznymi, ale nie tracącą z oczu podstawowych wartości. Podziw budziły dekoracje, z jednej strony dowodzące genialnej wyobraźni artysty, z drugiej – niezwykłych umiejętności technicznych autora.
Szczególnie dużo uwagi poświęcił widzom wrocławski Teatr na Bruku. Nie dość, że zaprezentował znakomity spektakl “Fotograf”, to jeszcze zabawiał publiczność przez całe popołudnie, urządzając gonitwy w stylu “złodziej i policjant”, przy czym policjant był wystylizowany na typowego “nowojorskiego gliniarza”. W przerwie między spektaklami można było też obejrzeć pokaz znakomitego iluzjonisty z Czech.
Tradycyjnie uliczni artyści angażowali do zabawy widzów, którzy oswojeni z tym zjawiskiem, dzielnie poczynali sobie na scenie, budząc entuzjazm widowni.
Ulicznych szczudlarzy i magików będzie można podziwiać jeszcze w niedzielę.
Przedstawienia rozpoczną się już o godzinie 16, a niedzielny blok będzie przeznaczony głównie dla dzieci. Wystąpią teatry z Krakowa, Skarbimierza, Jawora i Obornik Śląskich, a na zakończenie, znany doskonale w Jedlinie teatr Wędrujące Lalki Pana Pejo z Rosji.