Na co dzień oddają krew, najcenniejszy naturalny lek, pochodzący tylko od zdrowego człowieka. Teraz sami potrzebują pomocy.
– Mamy tam swój oddział terenowy – tłumaczy Teresa Kamińska z RCKiK. - Chcieliśmy zadbać o naszych krwiodawców, którzy też na pewno zostali poszkodowani. Dlatego wczoraj nasz samochód zawiózł tam środki czystości, chleb i wodę. W pierwszej kolejności będą one rozdawane krwiodawcom, jeśli coś z tych darów zostanie, trafią do punktu zbiorczego w szkole – tłumaczy Teresa Kamińska.
To jednak nie wszystko. Pracownice oddziału terenowego stacji obiecały także pojechać z kierowcą w miejsca, gdzie najrzadziej dociera pomoc.
To już kolejna tego typu akcja – kilka lat temu Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu ruszyło z darami do Kłodzka, gdzie jedna z pracownic straciła dorobek całego życia.
- Chleb z wczorajszej akcji pochodzi z piekarni pana Frąckowiaka. – Gdyby udało nam się pozyskać więcej sponsorów do pomocy i ludzi o dobrych sercach, byłoby dobrze – dodaje Teresa Kamińska.