Tym razem motywem przewodnim Fiesty Latynoskiej, imprezy tanecznej organizowanej już od ponad roku w A' Propos, był jak sama nazwa wskazuje, kolor pomarańczowy.
– Wszyscy mają dziś coś w tym kolorze – twierdzi Adrien Ciechowski z grupy SalsaMania. – Dziś razem przywiozłem ze sobą ośmiu tancerzy, bo wałbrzyscy panowie chyba boją się tańczyć – śmieje się prowadzący.
Faktycznie, na parkiecie, niepodzielnie królowała płeć piękna. Niektóre panie bardzo poważnie potraktowały sugestię, by ubrać się zgodnie z motywem przewodnim, inne po prostu wpinały we włosy sztuczne kwiaty w odpowiednim odcieniu.
- Każdy, kto miał na sobie coś pomarańczowego, otrzymał darmowe drinki – opowiada pan Tomasz, jeden z kelnerów. – Wszystkie miały w sobie coś związanego z pomarańczą. Dla tych, którzy lubią coś słodkiego, najlepszy będzie Scorpion (Bacardi Black, brandy Soberano, Bacardi Superior, Cointreau, sok pomarańczowy, limonka), a jeśli ktoś woli wytrawne drinki, dobry może okazać się Hegroni (Gin, Martini, Campari, pomarańcza) - zachwala.
Oprócz stałych bywalców, pojawiło się także sporo nowych twarzy.
– Nie słyszałam wcześniej o tej imprezie, ale uważam, że jest bardzo fajnie – mówi Monika Szejgiec, która przyszła tu z koleżankami.
Na parkiecie jak zwykle czekała na gości gorąca muzyka, nauka i pokazy tańca. Jeden z nich, poprowadziły wałbrzyszanki – uczestniczki kursu salsy, który odbywa się zawsze przed imprezą. Panie zaprezentowały widzom, wyuczony wcześniej układ, do którego chętnie przyłączyła się także i reszta sali – bo co jak co, ale w trakcie Fiesty Latynoskiej, mało kto może usiedzieć na miejscu.