Przenosiny siedziby MOPS-u z ulicy Beethovena na ulicę Kilińskiego to kwestia tygodni. Tak więc codziennie w ten rejon miasta do pracy przyjeżdżać będzie około 200 pracowników tej instytucji. Niektórzy handlarze i niewielcy przedsiębiorcy prowadzący swą działalność gospodarczą na terenie Śródmieścia, a zwłaszcza rynku, uważają, że to dla nich szansa na wzrost dochodów.
- Teraz w okolicach rynku niezbyt wiele osób w trakcie dnia się pojawia, a nawet jeśli, to przyjeżdżają w konkretnej sprawie, którą załatwiają, wsiadają w samochody i odjeżdżają - mówi pan Marian z jednego ze sklepów w centrum miasta.
To już wkrótce może się zmienić. Zresztą prezydent Roman Szełemej podczas ostatniej sesji nie wykluczył, że urzędnicy miejscy, a takze urzędnicy jednostek podległych (w tym MOPS-u) będą mieli godzinę wolną od pracy.
- Od jakiegoś czasu się nad tym zastanawiamy i prawdopodobnie wprowadzimy taką godzinę, w której urzędnicy będą mogli skorzystać choćby z działalności usługowej w Śródmieściu - mówi Roman Szełemej. - Optują za tym również przedsiębiorcy. To byłby również element rewitalizacji społecznej tej części miasta.
Jak podkreśla prezydent, w wielu polskich miastach takie rozwiązania są stosowane i dla nikogo nie stanowi to zaskoczenia ani problemu. Osoby korzystające z usług urzędów nie muszą się jednak martwić o to, że nie zdążą załatwić swoich spraw, bowiem w takiej sytuacji urząd byłby czynny o godzinę dłużej.