Niedziela, 29 grudnia
Imieniny: Dawida, Dominika, Tomasza
Czytających: 4252
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

powiat wałbrzyski: Czas podsumować skróconą kadencję Rady Powiatu Wałbrzyskiego

Czwartek, 6 listopada 2014, 16:05
Aktualizacja: 18:32
Autor: opr. PAW
powiat wałbrzyski: Czas podsumować skróconą kadencję Rady Powiatu Wałbrzyskiego
Fot. red.
Dziś odbyła się ostatnia sesja Rady Powiatu Wałbrzyskiego. Skrócona kadencja (wybory odbyły się 24 marca 2013 roku) tejże Rady nie była wcale nudna i obfitowała w co najmniej kilka zaskakujących zwrotów akcji i zmian personalnych.

Dziś radni byli wyjątkowo zgodni i podejmowali uchwały niemal jednomyślnie. Tak stało się m.in. w sprawie dofinansowania gminy Głuszyca kwotą 10 tys. zł w związku ze zniszczeniem budynków przy ulicy Kłodzkiej 2 i Kłodzkiej 3 w wyniku pożaru, do jakiego tam doszło.

Ostatnia sesja jest doskonałym momentem na podsumowanie tej skróconej półtorarocznej kadencji.

Starostą został wybrany Józef Piska, jego zastępcą Andrzej Lipiński, a skład Zarządu uzupełnił Arkadiusz Mucha. Przewodniczącym Rady wybrano Jerzego Detynę, a jego zastępcami byli Beata Żółnieruk oraz Jarosław Janiszewski. Z czasem Beata Żołnieruk zrezygnowała z pełnienia funkcji wiceprzewodniczącej i z koalicji przeszła do opozycji. Nową wiceprzewodniczącą została Elżbieta Gajewska.

Od początku w Radzie było sporo napięć, sytuacji konfliktowych i słów, które radnym nie przystoją. Radny Krzysztof Kwiatkowski, który dostał się do Rady z listy Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej, ale później z bycia członkiem tegoż WWS-u zrezygnował, miał sporo zastrzeżeń do zimowego utrzymania dróg i umów, jakie zarząd Powiatu zawierał z wykonawcami. Później zarówno opozycja, jak i koalicja, ze starostą Piksą na czele, zwoływała konferencje prasowe, na których prezentowane były stanowiska, dowody, pisma i krytykowano swoich oponentów politycznych.

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w 2013 roku, na jednej z sesji doszło do sporu, a jego tematem była planowana budowa lodowiska w Jedlinie Zdroju i zamiar dofinansowania tego zadania przez Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu. Pomysł ten został skrytykowany przez opozycję, a z głosowania za tym projektem wyłamały się też dwie koalicyjne radne i tym samym pomysł z lodowiskiem „tymczasowo” upadł. Tylko „tymczasowo” upadł, bowiem w kwietniu 2014 roku Zarząd ponownie chciał przekazać środki na tę inwestycję, ale ponownie sprzeciwili się temu radni (w tym część koalicyjnych). Na tej samej grudniowej sesji, przewodniczący Jerzy Detyna zrezygnował z pełnienia tej funkcji, ale zaraz po nowym roku odwołał swoją poprzednią decyzję i postanowił stać na czele Rady Powiatu Wałbrzyskiego do końca kadencji.

To nie koniec tarć w Radzie Powiatu podczas tej skróconej kadencji. Radna Beata Żołnieruk skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko staroście Józefowi Piksie. Radna Żołnieruk domagała się od starosty Piksy złożenia oświadczenia z przeprosinami. Tymczasem radny Krzysztof Kwiatkowski wystąpił do przewodniczącego Rady z wnioskiem o rozważenie przez starostę możliwości likwidacji funkcji asystenta starosty, którą pełni Mateusz Mykytyszyn. Zdaniem Kwiatkowskiego, asystent staroście jest zbędny, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, można wykorzystać na znacznie ważniejsze sprawy w powiecie. Temat asystenta zresztą powracał jeszcze kilkukrotnie podczas obrad, ale jednak Mykytyszyn swoje stanowisko zachował do końca.
Jak zwykle aktywny i barwny w swoich wypowiedziach był Longin Rosiak, który nawoływał starostę do podania się do dymisji i posypania głowy popiołem. W marcu 2014 roku szeregi WWS-u opuścił Krzysztof Kwiatkowski, który do tej pory szedł ramię w ramię z Longinem Rosiakiem. Teraz ich drogi rozeszły się.

Do zgrzytów dochodziło również w samej koalicji. Kilka razy radnemu Kamilowi Orplowi zdarzyło się skrytykować decyzje podejmowane przez Zarząd Powiatu.

W kwietniu bieżącego roku radni Krzysztof Kwiatkowski, Longin Rosiak, Agnieszka Błażuk, Marek Tarnacki oraz Beata Żołnieruk, zwrócili się do Rady Powiatu Wałbrzyskiego z wnioskiem o odwołanie starosty Józefa Piksy. Zgodnie z przewidywaniami, koalicja zagłosowała za pozostawieniem Piksy na stanowisku starosty. Opozycja niemal co sesję podnosiła te same kwestie. Lista zarzutów wobec starosty była bardzo długa: realizowanie własnych interesów, lekceważenie obowiązków, niedbałość w kwestii zimowego utrzymania dróg, nieprawidłowości przy rozliczaniu delegacji, prowadzenie polityki gaszenia pożarów, brak inicjatywy ze strony starosty, ośmieszanie samorządu, skłócanie radnych, brak podejmowania działań mających na celu zwalczanie bezrobocia, czy nieznajomość prawdziwych potrzeb i problemów mieszkańców powiatu.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group