Niedziela, 24 listopada
Imieniny: Flory, Jana, Emmy
Czytających: 3338
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Co z remontem 1 Maja?

Środa, 3 sierpnia 2022, 11:14
Aktualizacja: 11:25
Autor: red
Wałbrzych: Co z remontem 1 Maja?
Fot. red
Wielu wałbrzyszan, ale nie tylko, bo również mieszkańców Boguszowa–Gorc czy Czarnego Boru, interesują dalsze losy remontu ulicy 1 Maja w dzielnicy Sobięcin.

Po wykonaniu robót związanych z wymianą infrastruktury podziemnej, która miała co najmniej kilkadziesiąt lat, teraz wszyscy oczekują, a zwłaszcza mieszkańcy Sobięcina i kierowcy, którzy muszą sie tamtędy poruszać, że wymiana chodników i nawierzchni będzie widoczna gołym okiem. Sprawą zainteresował się były senator i były wiceprezydent Wałbrzycha Roman Ludwiczuk, który na swoim profilu społecznościowym przedstawił to, co udało mu się ustalić w sprawie remontu tej newralgicznej drogi.

- Nie wiem co myśleć, ale sobota, nie sobota, człowiek w pracy i musiałem pojechać do Boguszowa-Gorc. To, co się dzieje na Sobięcinie przy padającym deszczu, przechodzi wszelkie wyobrażenia. Wahadła, woda pozalewała dziury tak, że strach jechać. Ulica II Armii za chwilę chyba zostanie zamknięta przez policję. Gdzie są rajcy z tego okręgu? Gdzie są służby odpowiedzialne za remont 1 Maja. Czas się obudzić, bo ta sytuacja, poza już wieloletnim utrudnieniem w funkcjonowaniu, stwarza również zagrożenie dla zdrowia i życia - pisze Roman Ludwiczuk.

Były polityk postanowił zdobyć informacje z czego wynika taka sytuacja na remontowanej ulicy 1 Maja. I oto, co ustalił:

- Tak jak wspomniałem wcześniej na temat „słynnej” 1 Maja udało mi się uzyskać skąpe, bo skąpe, ale i informacje: po pierwsze - odpowiadając na zarzut, że firmę wykonawczą wyłoniono kilka lat temu i przedstawiono podczas konferencji prasowej, zapomniano poinformować, że owszem wybrano, tylko w systemie: zaprojektuj i wybuduj i dlatego trwało to tak długo, bo wykonanie projektu przebudowy drogi i uzyskanie wszelkich pozwoleń włącznie z Urzędu Wojewódzkiego czy Marszałkowskiego trwa. Inna sprawą jest dlaczego tak długo trwał ten proces projektowania. I tu z moich informacji wynika, że zbyt mało było nadzoru (za duże zaufanie do wykonawcy). Pytano mnie: dlaczego ta droga była tak często rozkopywana? „Wodociągi” przebudowywały system kanalizacyjno-sanitarny i zrobiły swoją robotę, natomiast w trakcie projektowania wyszły niezgodności przebiegu kanalizacji z projektowaną drogą i postanowiono przebudować ponownie kanalizację zamiast zmieniać projekt (czas i pieniądze). Po ostatnim armagedonie sobotnim zobowiązano wykonawcę do uzupełniania ubytków na drodze systematycznie i do spowodowania ograniczenia przepustowości drogi (wahadła). Niestety, zakończenie tych prac planowane jest na październik, niestety chyba raczej przyszłego roku. To tyle co na dzień dzisiejszy uzyskałem informacji - pisze Roman Ludwiczuk.

Twoja reakcja na artykuł?

2
3%
Cieszy
13
21%
Hahaha
0
0%
Nudzi
1
2%
Smuci
8
13%
Złości
39
62%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group